W 2009 r. inspektorzy skarbowi wykryli przekręty za 2,4 mld zł. To wyniki o ponad 40 proc. lepszy niż rok wcześniej. Średnia wartość nieprawidłowości wykrytych przez jedną kontrolę w minionym roku wyniosła 239 tys. zł - pisze dzisiejsza prasa.
Zdaniem "Pulsu Biznesu", efekty przynosi zmiana strategii działań fiskusa oraz stosowanie coraz nowocześniejszych technik, także informatycznych. - Większa skuteczność wynika z analitycznego typowania podmiotów do kontroli i ustalania powiązań biznesowych między nimi. Precyzyjnie są więc określane cele kontroli, którymi są przede wszystkim zorganizowane grupy przestępcze specjalizujące się w uszczuplaniu dochodów budżetu państwa - mówi gazecie Magdalena Kobos, rzeczniczka resortu finansów.
"Rzeczpospolita" podkreśla natomiast, że dobre wyniki uzyskano pomimo faktu, iż w 2009 roku inspektorzy przeprowadzili najmniej kontroli od kilku lat (10 168 kontroli o 406 mniej niż w 2008 r.).
Paliwa, złom, faktury...
Inspektorzy wzięli się przede wszystkim za obrót paliwami płynnymi, który od lat jest obszarem największych przekrętów podatkowych. Najwięcej przestępstw skarbowych związanych było z mieszaniem komponentów i wprowadzaniem do obrotu jako paliwa silnikowego (44 proc. łącznej kwoty dokonanych ustaleń). Także przedstawianiem wadliwych lub fikcyjnych oświadczeń o przeznaczeniu paliwa do celów grzewczych (16 proc.) i wprowadzaniem do obrotu odbarwionego oleju opałowego jako napędowego (8 proc.).
Na celowniku były też: handel złomem, wyłudzanie zwrotów VAT poprzez fikcyjne faktury, unikanie opodatkowania poprzez przerzucanie dochodów do podmiotów powiązanych czy handel internetowy - piszą gazety.
Źródło: "Rzeczpospolita", "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24