Giełdowa spółka MCI Management S.A. dostanie 38,5 mln zł odszkodowania za błędną decyzję Urzędu Skarbowego, która doprowadziła do upadłości firmy komputerowej JTT - zdecydował Sąd Okręgowy we Wrocławiu. MCI ma udziały w JTT. Sprawa dotyczy wydarzeń przed 12 lat, kiedy ruszał wielki rządowy program, mający na celu wyposażenie polskich szkół w komputery.
Pod koniec lat 90. organy ścigania i Urząd Skarbowy zarzucili kierownictwu JTT Computer "obchodzenie prawa podatkowego" w celu uniknięcia płacenia podatku VAT.
Spór ze Skarbem Państwa trwa od czterech lat. W rezultacie sąd przychylił się do opinii prawników MCI, którzy przekonywali, że upadłość JTT była związana z bezprawnymi decyzjami Urzędu Kontroli Skarbowej. MCI miał ponad 40 proc. udziałów w spółce komputerowej.
Będzie apelacja
Wyrok nie jest prawomocny. Przedstawiciele reprezentującej Skarb Państwa Prokuratorii Generalnej zapowiadają apelację od wyroku.
- Niewątpliwie ta sprawa zakończy się przed Sądem Najwyższym. Z tego dość lakonicznego uzasadnienia wynika jednoznacznie, że sąd nie rozstrzygnął większości naszych wątpliwości, ale i wątpliwości wskazywanych w opinii biegłych - komentuje Piotr Kaczorkiewicz z Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.
MCI: to precedens
Według Sylwestra Cetera, radcy prawnego MCI Management SA, takie wyroki w Polsce zapadają wyjątkowo rzadko. - To jest bardzo ważny wyrok dla przedsiębiorców, bowiem oznacza, że każda kontrola w spółce powinna się odbywać w granicach prawa. Jeśli nie będzie prowadzona w granicach prawa, w konsekwencji Skarb Państwa, który odpowiada za swoich urzędników, będzie musiał zapłacić odszkodowanie - stwierdził już po ogłoszeniu wyroku Ceter.
Ponadto - według radcy - precedensowe jest również to, iż akcjonariusz w spółce JTT, jakim jest MCI Management, może samodzielnie dochodzić roszczeń we własnym imieniu. - Inwestując w akcje lub udziały w spółce kapitałowej akcjonariusz ma zagwarantowane prawo odszkodowania, jeśli organy skarbowe naraziły tę spółkę na szkodę - uważa Ceter.
Komputery do szkół - złoty interes
12 lat temu ogłoszono wielki rządowy program, którego celem było wyposażenie polskich szkół w komputery. Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło wtedy przetarg, rozstrzygnięty w czerwcu 1998 roku. Zwyciężyły w nim między innymi Computerland, 2SI i Ogólnopolska Fundacja Edukacji Komputerowej.
Wszystkie te spółki jako podwykonawcę sprzętu komputerowego wybrały wrocławską spółkę JTT. Suma zamówienia opiewała na 23 mln zł.
Jak ominięto podatek?
W umowach z resortem zapisano, że spółka najpierw wyeksportuje sprzęt za granicę, a następnie je sprowadzi i dostarczy do szkół. Ten manewr miał spowodować - zgodnie z ówczesnymi prawem - zwolnienie firmy z podatku i cła oraz zwrot podatku VAT.
Dzięki wykorzystaniu tego przepisu zaoszczędzono miliony złotych. W związku z tym resort mógł zakupić więcej sprzętu, a JTT - więcej go sprzedać.
Ominięcie podatku VAT nie spodobało się jednak fiskusowi. W wyniku kontroli skarbowej urzędnicy zajęli 10,5 mln zł na poczet niezapłaconego przez spółkę podatku VAT.
W efekcie tych działań - w 2004 r. JTT ogłosiła upadłość.
Sądowa batalia
Wkrótce sprawa trafiła do prokuratury. - Nazwano nas nawet przestępcami w białych kołnierzykach - wspominał prezes JTT Paweł Ciesielski.
Ostatecznie wrocławski sąd odwoławczy w styczniu 2004 r. uniewinnił byłe kierownictwo JTT Computer S.A. Sąd uznał, że działanie oskarżonych: byłego prezesa, byłego dyrektora finansowego i głównej księgowej "nie zawierało znamion czynu zabronionego". Tym samym sąd uwzględnił apelację oskarżonych, a odrzucił zażalenie prokuratury.
Natomiast rok wcześniej, w 2003 r., Naczelny Sąd Administracyjny we Wrocławiu zdecydował, że Izba Skarbowa winna oddać JTT Computer S.A. niesłusznie naliczony podatek VAT. Jak uzasadniał wtedy sędzia, nieprawidłowe było rozstrzygnięcie izby co do opodatkowania sprzedaży przez JTT sprzętu komputerowego, po wprowadzeniu go na teren Polski. Mimo decyzji NSA, Izba Skarbowa nie zwróciła wtedy podatku VAT JTT Computer S.A. Zdaniem rzecznika JTT Błażeja Miernikiewicza, właśnie ten spór doprowadził spółkę do ruiny, bowiem mocno nadwerężył zaufanie do kierownictwa spółki.
Źródło: money.pl, PAP