Rząd chce zrównać emerytury kobiet i mężczyzn, którzy mają taki sam czas pracy, zarabiają tyle samo i przechodzą na emeryturę w tym samym wieku - powiedziała na konferencji prasowej minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak. Ale według aktualnego projektu emerytura kobiety może być nawet o połowę niższa, niż mężczyzny.
Minister odniosła się w ten sposób do doniesień medialnych o nowym projekcie dotyczącym emerytur. Fedak miała go już podpisać. I dlatego kobiety dostaną o połowę niższą emeryturę. Ale szefowa resortu pracy odpiera zarzuty. Jak powiedziała, nie podpisała jeszcze projektu, który jest spuścizną po rządzie PiS.
Przygotowujemy zmiany projektu
Minister podkreśliła, że tuż po objęciu resortu, ze względu na presję czasu do konsultacji społecznych trafił przygotowany jeszcze przez poprzedni rząd projekt dotyczący wypłaty emerytur z OFE. Przewiduje on różne sposoby naliczania świadczeń dla kobiet i dla mężczyzn - w związku z tym, że kobiety żyją dłużej - co spowodowałoby, że emerytury dla kobiet byłyby niższe.
- Rząd podjął zobowiązania, że emerytury z II filara będą wypłacane od 1 stycznia 2009 r., więc trzeba maksymalnie przyspieszyć prace nad ustawą o wypłacie emerytur z OFE - mówiła Fedak.
Projekt ustawy jest obecnie konsultowany. Jak zapewniła minister pracy, równolegle z konsultacjami społecznymi, w resorcie trwają prace nad jego zmianą. Zastrzegła, że intencją rządu jest, aby kobiety i mężczyźni z takim samym stażem pracy i wysokością zarobków, otrzymali takie same emerytury. To że kobiety żyją dłużej, nie powinno mieć wpływu na wysokość emerytury - oceniła. I dodała: - Są różne mechanizmy finansowe, które pozwalają wyrównywać emeryturę. Ale rząd nie przesądza o kształcie tego wyrównania.
Ostateczny kształt projektu ma być znany w styczniu i wówczas trafi on pod obrady komitetu stałego Rady Ministrów. Minister pracy przewiduje, że ustawa zostanie uchwalona do końca I kwartału przyszłego roku.
Fedak przyznała, że w najbliższym czasie nie będzie składany żaden projekt resortu zrównujący wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Resort będzie natomiast zachęcał kobiety do jak najdłuższej aktywności zawodowej.
Trzy warianty emerytury
W piątek "Gazeta Wyborcza" napisała, że minister Fedak podpisała projekt poprzedniego rządu, który przewiduje różne przeliczniki emerytur dla kobiet i mężczyzn, co oznacza niższe emerytury dla kobiet. Według gazety, skoro kobiety żyją od mężczyzn średnio o pięć lat dłużej, w projekcie przewidziano, że otrzymają niższe emerytury, ponieważ trzeba je dłużej wypłacać.
Projekt dotyczący wypłaty emerytur z II filara przygotowywało ministerstwo kierowane przez Annę Kalatę (Samoobrona). Jednak ówczesny premier Jarosław Kaczyński powołał międzyresortowy zespół ds. nadzoru ubezpieczeń społecznych, który przejął prace nad reformą emerytalną. Emerytury ze środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych mają być wypłacane od 2009 roku.
Planowane są trzy warianty: emerytura indywidualna, niższa emerytura z kilkuletnim gwarantowanym okresem wypłat (dla wskazanej osoby w przypadku śmierci pobierającego świadczenie) i emerytura małżeńska. Wyboru emerytury będzie można dokonać tylko raz. Projekt przewiduje, że emerytury z II filaru będą naliczane według odrębnych tablic wieku dla kobiet i dla mężczyzn.
Nic nie jest przesądzone?
Michał Boni, były minister pracy w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, a od przyszłego roku minister w Kancelarii Premiera Donalda Tuska, zapewnia, że na temat pomysłu resortu są "różne opinie" i jeszcze nic nie jest przesądzone. - Być może trzeba będzie raz jeszcze usiąść i porozmawiać o tym, jakie rozwiązanie jest najlepsze dla kobiet a jakie dla mężczyzn. Będą w tej sprawie konsultacje - mówił "GW".
W podobnym tonie wypowiadał się na antenie TVN24 Zbigniew Chlebowski. - Wierzę, że ten projekt zostanie zmieniony przez rząd i ostatecznie forma sprosta oczekiwaniom przyszłych emerytów - powiedział.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24