Obniżanie w Polsce podatków i odpowiednie wykorzystywanie środków z Unii Europejskiej stwarzają szanse osiągnięcia przez nasz kraj "cudu gospodarczego" - zapowiedział w sejmowym expose premier Donald Tusk.
Sprawy gospodarki i szeroko rozumianego rozwoju kraju zajęły ponad godzinę z 3-godzinnego wystąpienia premiera.
Według zapowiedzi, poprzez swobody gospodarcze, ograniczanie podatków i przepisów nowy premier chce wyzwolić wielką energię Polaków. - Tak prowadzona polityka daje nam szanse na zrealizowanie wielkiego snu Polaków o naszym własnym cudzie gospodarczym - mówił Donald Tusk. Premier podkreślił, że dla osiągnięcia takiego celu należy prowadzić politykę odpowiedniego wykorzystywania środków europejskich oraz zrównoważonego wzrostu płac.
Jego zdaniem w ciągu kilku lat budżet ma zostać doprowadzony do stanu bliskiego równowagi. - Żeby zbudować w tej dziedzinie zaufanie społeczne, a także zaufanie ludzi do własnego państwa, potrzebne jest ograniczenie wzrostu długu publicznego. Dług publiczny nie może narastać w takim tempie jak obecnie. W ciągu kilku lat budżet należy doprowadzić do stanu bliskiego równowagi. Tylko w ten sposób możemy trwale odsunąć groźbę ponownego wzrostu podatków i nagłych cięć wydatków socjalnych czy płac w sektorze publicznym - podkreślił Tusk.
Zaznaczył, że dążenie do zrównoważonego budżetu wynika także z traktatów UE. - Uczyni to naszą drogę do wspólnej waluty europejskiej łatwiejszą i bezpieczniejszą. To będzie jeden z głównych celów naszego rządu, aby droga do wspólnej waluty była bezpieczna z punktu widzenia państwa i obywateli - zapowiedział premier.
Mniejszy deficyt budżetu Według niego, państwo wydawało, nie tylko w ostatnich dwóch latach, więcej niż zarabiało. Jak powiedział, deficyt budżetu oznacza stały wzrost długu publicznego i wysokie koszty spłaty odsetek od tego długu. - W projekcie budżetu na przyszły rok poprzedni rząd przewidywał, że koszty te przekroczą 27 miliardów złotych - zaznaczył Tusk. - Państwo, które żyje na kredyt nie będzie dla obywateli godne zaufania - ocenił.
Tusk wygłaszając expose zapowiedział, że jego gabinet zrobi wszystko, aby zmniejszyć deficyt już w projekcie budżetu na rok 2008. Podkreślił, że w ostatnich miesiącach "pojawiły się symptomy, które nie dają podstaw do łatwego optymizmu". - Konieczne będzie wsparcie tej polityki wzrostu odpowiedzialną polityką Narodowego Banku Polskiego, bo nie możemy dopuścić do wzrostu inflacji - wyjaśnił. - Rząd dobrze wie, że czeka go "bardzo poważna, odpowiedzialna praca", żeby ostatnie sygnały dotyczące możliwości wzrostu inflacji "nie zamieniły się w rzeczywistość".
Parasol ochronny dla najsłabszych Premier podkreślił, że jego gabinet zdaje sobie też sprawę z możliwości spowolnienia gospodarki światowej. - Wymaga to zmniejszenia deficytu w stosunku do projektu budżetu na przyszły rok przedstawionego przez poprzedni rząd. Musimy podjąć wspólny wysiłek, żeby zmniejszyć deficyt - podkreślił premier.
Zadeklarował też, że jego rząd będziemy się przeciwstawiać tym wszystkim, którzy przyjmą strategię "wyrwać jak najwięcej, wydrzeć ile kto zdoła", bo każda nieroztropnie wydana złotówka, na tych, którzy najgłośniej krzyczą, jest równocześnie złotówką zabraną tym, którzy nie mają takiej siły przebicia, ale tej złotówki publicznej potrzebują najbardziej.
Przykazanie nr 1: przyjęcie euro - W interesie Polski jest jak najszybsze przygotowanie się do wejścia do strefy euro - zapowiedział Tusk. Zapewnił, że bezpieczeństwo obywateli w procesie przejścia na wspólną europejską walutę będzie dla rządu "przykazaniem numer 1". - Musimy odpowiednio przygotować się do tej zmiany, tak by proces przechodzenia na wspólna walutę był bezpieczny dla gospodarki i jak najbardziej korzystny dla zwykłych ludzi - powiedział Tusk. - W interesie Polski jest, abyśmy przygotowani do wejścia do strefy euro byli jak najszybciej. I ten rząd zrobi wszystko - doceniamy też wysiłki poprzedniej ekipy w tej mierze - aby Polska i Polacy byli jak najszybciej przygotowani, żebyśmy bezpiecznie przez ten okres przeszli - powiedział szef rządu.
Bezpieczeństwo energetyczne z korektami Premier zaznaczył, że bezpieczeństwo energetyczne jest najważniejszym elementem bezpieczeństwa gospodarczego. - Rozumiemy to bezpieczeństwo jako gwarancję niezakłóconych dostaw nośników energii po akceptowalnych cenach, przy jednoczesnej trosce o ekologię - mówił Donald Tusk. Zadeklarował, że politykę energetyczną Polska będzie realizować w ramach strategii narodowej, we współpracy z partnerami unijnymi. Zaznaczył, że jego gabinet "z uwagą potraktuje wysiłki" poprzedniego rządu w sprawie dywersyfikacji dostaw nośników energii. - Wysoko oceniamy niektóre z działań poprzedniego rządu w tej dziedzinie, ale zastrzegamy sobie prawo do korekty wszędzie tam, gdzie będziemy widzieli taką konieczność. Dotyczy to zarówno projektów dostaw ropy naftowej, jak i gazu ziemnego - zaznaczył.
Zadeklarował, że jego rząd "nie straci z pola widzenia uwarunkowań politycznych w relacjach z sąsiadami, które tak bardzo zajmowały, koncentrowały, uwagę naszych poprzedników". Zaznaczył, że jego gabinet będzie wspierał - w narodowym interesie Polski - wszelkie projekty infrastrukturalne UE mogące podwyższyć poziom bezpieczeństwa energetycznego kontynentu. Podkreślił, że jego rząd rozumie wagę mostu energetycznego między Litwą a Polską i traktuje go jako bardzo dobry przykład tego typu inwestycji.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24