Dziś w Brukseli rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Europejskiej, czyli szczyt 27 państw UE. Głównym wydarzeniem będzie podpisanie przez 25 państw UE - z wyjątkiem Czech i Wielkiej Brytanii - tzw. paktu fiskalnego. ma być też poruszona sprawa umowy ACTA.
Dyskusja na szczycie ma dotyczyć głównie pobudzania gospodarki i wzrostu zatrudnienia (w tym kontekście zapewne pojawi się temat listu 11 państw UE, podpisanego też przez premiera Donalda Tuska).
Na początek jednak zaplanowano sesję z udziałem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza, który zapowiedział, że poruszy sprawę umowy ACTA.
Mandat dla Van Rompuya
Przywódcy państw UE najprawdopodobniej podejmą decyzję o przedłużeniu na kolejne dwa i pół roku mandatu obecnego szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya. Mają też wybrać szefa szczytów przywódców państw strefy euro.
Na posiedzeniu ma też zapaść decyzja o przyznaniu statusu kandydata do UE Serbii, o ile zastrzeżenia wycofa ostatni kraj - Rumunia, domagająca się szczególnych praw dla swej niewielkiej mniejszości w Serbii. Oczekiwana jest również debata o rozszerzeniu Schengen o Rumunię i Bułgarię, choć bez spodziewanej decyzji, bo wciąż przeciw jest Holandia.
Wśród tematów dotyczących polityki zagranicznej omawiana ma być sytuacja w Syrii oraz Afryce Północnej rok po arabskiej wiośnie, a także sprawa Partnerstwa Wschodniego i Białorusi w kontekście ostatnich wydarzeń dyplomatycznych.
Podpiszą pakt
Głównym wydarzeniem szczytu będzie podpisanie w piątek rano przez 25 przywódców państw UE (bez Wielkiej Brytanii i Czech) nowego, uzgodnionego na poprzednim szczycie traktatu międzyrządowego, tzw. paktu fiskalnego. Wymusza on więcej dyscypliny w finansach publicznych, zwłaszcza w państwach eurolandu, ustanawiając nowe, bardziej automatyczne sankcje za łamanie dyscypliny, w tym nowej reguły wydatkowej.
Traktat ma wejść w życie w 2013 r., po ratyfikacji w 12 krajach euro.
Przed szczytem UE, o godz. 14, odbędzie się posiedzenie eurogrupy, czyli ministrów finansów strefy euro, którzy mają ocenić, czy Grecja przegłosowała wszystkie obiecane środki oszczędnościowe (na co ma czas do końca lutego) i czy możliwe jest przekazanie jej na początku marca pierwszej transzy z drugiego programu pomocy w wysokości 130 mld euro.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24