Ścieżka wejścia do strefy euro jest archaiczna, nie pasuje do realiów politycznych - mówi szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki. Z kolei zdaniem byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego "Polska dobrze wykorzystała minione 25 lat, a dziś zwieńczeniem 10 lat obecności w UE powinno być wejście do strefy euro".
Według Bieleckiego, w ciągu 10 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej oraz wcześniejszej umowie stowarzyszeniowej, "łącznie przez 23 lata stopniowej integracji europejskiej, skorzystali wszyscy Polacy".
- Okazało się, że niemal perfekcyjnie, z minimalnymi wpadkami, umiemy wykorzystywać środki unijne. Moim zdaniem poziom nierówności społecznych w Polsce nie zmienił się na przestrzeni ostatnich lat, a jest wiele krajów transformacji, gdzie to rozwarstwienie pogłębiło się. Ale w ramach polskiego widzenia "szklanki do połowy pustej" niektórzy mimo to negatywnie oceniają skutki integracji Polski z UE - ocenił. Jan Krzysztof Bielecki podkreślił, że jakość polskiej reprezentacji w europarlamencie jest "absolutnie kluczowa", a Polska może mieć "bardzo istotny wpływ na politykę europejską". Podkreślił, że możemy zawalczyć o stanowisko komisarza ds. energii.
Z euro, czy bez?
Bielecki, pytany o polską drogę do przyjęcia euro podkreślił, że "jeśli europejskim politykom tak zależy na członkostwie Polski w strefie euro, to powinni złożyć Polsce propozycję politycznej ścieżki członkostwa, a nie zasłaniać się kryteriami z Maastricht i koniecznością przebywania przez dwa lata w strefie ERM2, czyli de facto w przechowalni". - Byłoby zupełnie niestosowne podjęcie w tej chwili takiego ryzyka - obrony kursu przy pogarszającym się, odpukać scenariuszu na Wschodzie, który może mieć wpływ na zawirowania kursowe. Dlaczego mielibyśmy być atrakcyjnym kąskiem dla spekulantów walutowych? - pytał Bielecki. I dodał: - Uważam, że kryteria z Maastricht - weźmy choćby kryterium długu - przestały być realistyczne dla Europy, która za chwilę będzie miała średnie zadłużenie na poziomie 90 proc., a nie wymarzonych 60 proc. Akurat Polska z tym kryterium, a także innymi, będzie sobie coraz lepiej radzić. Jestem przekonany, że 2015 rok będzie ostatnim, w którym Polskę będzie obejmować procedura nadmiernego deficytu. Również z tej perspektywy patrząc dostaniemy dobrą cenzurkę naszej wiarygodności gospodarczej. Natomiast ścieżka podłączania do strefy euro wydaje mi się archaiczna, średnio pasująca do obecnych realiów politycznych.
Kropka nad i
- Polska dobrze wykorzystała minione 25 lat, a dziś zwieńczeniem 10 lat obecności w UE powinno być wejście do strefy euro - zaznaczył były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Kwaśniewski podkreślił, że - jego zdaniem - wejście Polski do strefy euro "powinno być elementem zamykającym naszą integrację europejską, bardzo wzmacniającym i Polskę, i Europę". - Tylko my dziś doszliśmy do takiego momentu, że Polska w euro to nie powinien być tylko nasz interes, ale też interes Europy. To powinien być widoczny znak, że strefa euro jest zdrowa, bo wchodzi do niej duża, polska gospodarka. Czy można to było zrobić szybciej? Należało się starać, choć było to niemożliwe głównie z uwagi na kryzys finansowy na świecie. Ale oczywiście ten cel pozostaje niespełniony i dziś trzeba do strefy euro wejść, co nie będzie łatwe z uwagi na postawę PiS - ocenił Kwaśniewski. Jego zdaniem "temat euro powinien być jednym z głównych tematów kampanii parlamentarnej w 2015 roku". - Trzeba też spróbować stworzyć w tej sprawie ponadpartyjny konsensus oraz rozstrzygnąć, w jakim trybie przyjmować euro. Czy powinna to być tylko zmiana konstytucji, czy też referendum, choć to ostatnie nie powinno być konieczne z uwagi na referendum akcesyjne. Jednak zmieniły się okoliczności i jest wiele argumentów, żeby takie referendum przeprowadzić. Jestem dość spokojny o jego wynik, będzie on pozytywny, jeśli kampania byłaby sensowna - podkreślił.
Jak poinformował w środę Instytut GfK Polonia, w kwietniu 74 proc. Polaków było przeciwnych wprowadzeniu euro w Polsce, co oznacza, że odsetek Polaków negatywnie nastawionych do przyjęcia wspólnej waluty nie zmienił się w porównaniu z marcem.
Autor: mn/klim/ / Źródło: PAP