- Za dwa, trzy lata euro może kosztować tylko 2,7 zł - mówi w rozmowie z TVN CNBC Biznes Benoit Anne, strateg walutowy banku Merrill Lynch. To kolejny analityk, który twierdzi, że nasza waluta wkroczyła na drogę umacniania się.
Polska waluta coraz mocniej zyskuje w oczach inwestorów i analityków. Głosy, że jej siła ma solidne podstawy, które potrafią się oprzeć nawet niekorzystnym trendom, są coraz mocniejsze.
Benoit Anne, strateg Merrill Lynch uważa, że złoty jest bardzo niewartościowany, - W krótkim okresie spodziewam się umocnienia złotego i oczekuję, że polska waluta pokona barierę czterech złotych za euro. Uważam, że złoty w pierwszym półroczu nadal będzie się umacniał, a na koniec czerwca euro może kosztować 3 złote i 65 groszy - powiedział.
Odleglejsza przyszłość w jego oczach rysuje się jeszcze bardziej różowo. - W dłuższym okresie również oczekuję wzrostu wartości złotego. Według mnie fundamenty świadczą o tym, że godziwa wartość złotego to nawet mniej niż dwa złote i 70 groszy za euro. Mówimy tu o horyzoncie dwu-, lub trzyletnim - dodał.
W piątek, podobnie jak w ostatnich kilku dniach, złoty nadal się umacniał. I chociaż waluty taniały o ułamki grosza, to euro spadło do dawno nie widzianej ceny 4,03 zł. Do 2,73 zł potaniał też frank szwajcarski. Nieznacznie podrożał jedynie dolar, którego cena jest odbiciem nastrojów na globalnych rynkach.
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES