Inflacja w lutym wyniosła 4,2 proc. (licząc rok do roku) - podał Główny Urząd Statystyczny. Analitycy oczekiwali wskaźnika na poziomie 4,5 procent.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w lutym o 0,4 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Natomiast w ujęciu rocznym inflacja wyniosła 4,2 proc. Dla porównania - w styczniu inflacja roczna wyniosła 4,0 proc. r/r po korekcie (0,7% m/m).
Analitycy byli pesymistami
Z ankiety przeprowadzonej przez agencję ISB wśród 11 ekonomistów wynikało, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w lutym o 4,4-4,6 proc., przy średniej na poziomie 4,54 proc.
Na wzrost cen miały wpływ niewątpliwie: wzrost cen prądu: był on w lutym o 8,7 proc. droższy niż w styczniu. Innym czynnikiem była niewątpliwie też spodziewana podwyżka cen gazu. Do tego należy dodać ceny ropy naftowej, które niemal codziennie biją rekord. Zdrożały też elementy składające się na dział 'zdrowie'.
Potaniały natomiast odzież i obuwie - w lutym płaciliśmy za nie średnio o 1,6 procenta mniej niż w styczniu. Nieznacznie potaniały też koszty łączności i oraz rekreacja i kultura.
Pocieszeniem jest to, że przed radykalnym wzrostem cen paliw chroni nas na razie słaby dolar. Jednak rosnąca inflacja zwiększa presję na Radę Polityki Pieniężnej, która chcąc opanować wzrost cen nadal może podnosić stopy procentowe.
Inflacja po nowemu
Warto zwrócić uwagę, że GUS zaczął obliczać wskaźnik inflacji według nowego klucza, w którym mniejszą rolę odgrywają ceny żywności i napojów oraz łączności, a większą np. ceny w hotelach i restauracjach.
Przeliczona według tego nowego koszyka inflacja styczniowa okazała się niższa od wcześniej ogłoszonej o 0,3 punktu procentowego i wyniosła tylko 4,0 %. To oznacza, że wprawdzie wskaźnik inflacji uciekł od poziomu 4,5%, ale i tak w lutym był de facto wyższy niż w styczniu.
Źródło: ISB
Źródło zdjęcia głównego: TVN24