Nawet najbogatszy na świecie bank prywatny nie oparł się kryzysowi finansowemu. Amerykański koncern finansowy Citigroup ogłosił właśnie, że w najbliższym czasie pożegna się z 75 tysiącami swych pracowników.
Jeszcze pod koniec 2007 roku w koncernie pracowało 375 tys. ludzi, ale już w październiku bank poinformował, że w związku z kryzysem na bruku znajdzie się aż 22 tysiące jego pracowników. Jednak skala problemów, z jakimi muszą zmierzyć się wielkie instytucje finansowe przerosła nawet takiego giganta jak Citigroup.
Szukając budżetowych oszczędności zarząd banku zdecydował się sięgnąć po środki najłatwiejsze i najostrzejsze zarazem - "w najbliższym czasie" koncern planuje zwolnić kolejne 53 tys. pracowników.
Wiadomość taką umieszczono na stronie internetowej Citigroup. Kwestia zwolnień ma być omawiana na poniedziałkowym spotkania prezesa koncernu Vikrama Pandita z pracownikami w Nowym Jorku.
Citigroup odnotował ostatnio cztery następujące bezpośrednio po sobie kwartalne starty, przy czym w III kwartale br. była to strata 2,8 mld dolarów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN