- Ewentualne przekroczenie progu 55 procent długu publicznego w relacji do PKB nie musi oznaczać obniżenia ratingu naszego kraju - ocenił prezes Fitch Polska Piotr Kowalski. Aby uniknąć spadku, Polska powinna wykonać jednak pewne ruchy. Przede wszystkim - rząd powinien przedstawić realny i wiarygodny plan zmniejszenia zadłużenia państwa po 2011 roku.
Według rządowych zapowiedzi, plan konsolidacji finansów ma zostać przedstawiony jeszcze w styczniu. Od poniedziałku w Senacie odbywają się rozmowy na temat tegorocznego budżetu. Już teraz minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział, że w roku 2010 dług publiczny będzie jeszcze wyższy niż w poprzednim.
Podkreślił jednocześnie, że w 2011 deficyt powinien spadać. I to właśnie uspokaja prezesa Fitch Polska. - Dla nas istotne jest jaki plan przedstawi rząd, wychodzenia czy zmniejszania zadłużenia państwa od roku 2011 - stwierdził w TVN CNBC Biznes Kowalski. - I to są kwestie, na które my w najbliższych miesiącach będziemy zwracać szczególną uwagę, czy jest jakaś realistyczna ścieżka zmniejszania zadłużenia przedstawiona przez rząd - dodał.
W USA bez zmian
Także i nad USA wisi lekkie ryzyko osłabienia ratingu. Jednakże według Fitcha, szansa osłabienie silnego ratingu Ameryki jest wręcz minimalna dzięki dolarowi, który ciągle pozostaje na świecie główną walutą rezerwową.
Agencja podkreśla, że wysoka ocena wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych wynika też z wyjątkowej elastyczności gospodarki. Przedstawiciele Fitch podkreślili jednocześnie, że aby nie stracić zaufania na światowych rynkach administracja Baracka Obamy musi podjąć radykalne decyzje, które pomogą ograniczyć rozdęty dług i utrzymać niską inflację.
Rating amerykańskiego długu wciąż jest wysoki. Agencja Fitch potwierdziła rating AAA długoterminowego długu Stanów Zjednoczonych z perspektywą stabilną.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES