Nowy projekt budżetu, przekazany w nocy przywódcom przez Hermana Van Rompuya, oznacza dla nas cięcia z funduszu spójności o około 1,5 mld euro. Donald Tusk już wcześniej zapowiedział, że taka propozycja jest dla Polski nie do zaakceptowania. - Każda następna będzie coraz mniej korzystna dla Polski - mówił w nocy dziennikarzom unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski.
Mniej
Nowa propozycja przewodniczącego Rady Europejskiej oznacza, że Polska mogłaby w ramach funduszy spójności otrzymać w ciągu siedmiu lat nowej perspektywy finansowej około 72,4 mld euro.To mniej, niż przewidywał projekt KE i wcześniejsza propozycja Van Rompuya (73,9 mld), choć wciąż więcej niż Polsce przypada w obecnym budżecie na lata 2007-13 (prawie 68 mld euro). W ogólnym poziomie wydatków budżetu UE zmian nie ma. Projekt zakłada cięcia tej samej wielkości co poprzednia propozycja Van Rompuya: około 75 mld euro w stosunku do mniej więcej bilionowej wyjściowej propozycji Komisji Europejskiej (plus 6 mld w instrumentach pozabudżetowych jak fundusz rozwojowy dla państw trzecich). Czyli propozycja zakłada wydatki UE na poziomie prawie 973 mld euro (w tzw. zobowiązaniach) w ciągu siedmiu lat.
Uwaga
Do kompromisu namawiał po zakończeniu nocnych obrad unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski. - Albo kraje UE zgodzą się na propozycję, która została przedstawiona przywódcom "27" w nocy z czwartku na piątek na szczycie UE w Brukseli, albo będzie źle - przewidywał.
- W miarę szukania porozumienia i wspólnego mianownika, te propozycje są coraz mniej korzystne, również dla uboższych krajów - mówił polski komisarz. Jego zdaniem najbliższe dwie godziny, po tym jak przywódcy UE otrzymali nową propozycję od przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, miały rozstrzygnąć czy to jest dobra podstawa porozumienia, czy nie. - Poszczególne kraje muszą wczytać się w ostatnią propozycje, która jest na stole i która wydaje się ostateczna - podkreślił. Zdaniem Lewandowskiego najnowsza propozycja "wygląda nie najgorzej", jeśli chodzi o środki na Wspólną Politykę Rolną. Odnosząc się do środków na politykę spójności komisarz podkreślił, że Polska na razie jest wciąż (mimo cięć) jednym z trzech krajów, które otrzymują "trochę więcej" niż w obecnej perspektywie finansowej 2007-13 (pozostałe dwa to Słowacja i Rumunia). Premier Donald Tusk wychodząc ze spotkania nie chciał odpowiadać na pytania; mówił, że ma teraz do przeczytania duży materiał.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP