Czy fala bankructw zaczyna rozlewać się już po świecie? Po obniżeniu przez Fitch Ratings oceny zdolności do spłaty zobowiązań Grecji do BBB+ z A-, czyli najniższego poziomu wśród wszystkich krajów strefy euro, agencja Standard & Poor's obniżyła w środę perspektywę zmiany ratingu dla Hiszpanii z neutralnej do negatywnej. Drugi taki przypadek w ciągu dwóch dni zatrząsł rynkami.
Standard & Poor's napisała w uzasadnieniu, że Hiszpanię może czekać znaczny spadek PKB. W styczniu ta sama agencja obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Hiszpanii z najwyższego poziomu AAA do AA+. Agencje dawały też w tym tygodniu sygnały o możliwości obniżki ratingu Portugalii.
Po południu w środę hiszpański indeks IBEX-35 osunął się o 2,3 proc. Jednak komunikat S&P spowodował trzęsienie na wszystkich europejskich rynkach. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu spadł o 0,37 proc., frankfurcki DAX na osunął się o 0,72 proc., a francuski CAC40 spadł o 0,74 proc. Szczególnie jednak na rynkach wschodzących.
Spokój na Wall Street uratował złotego
W USA inwestorzy wykazali opanowanie i po początkowych spadkach i sporych wahaniach notowania indeksu wyszły na plus w czasie zamknięcia większości rynków w Europie. Jednak warszawska giełda znacznie gorzej odebrał informacje na temat Hiszpanii i WIG20 spadł o 2,3 proc.
Zachwiał się również złoty, który od lipca porusza się w trendzie bocznym, ale w piątek po dobrych danych o bezrobociu w USA przebił linię oporu i juz wydawało się, że zmierza ku stabilnemu umocnieniu. W ciągu dnia polska waluta straciła 5 groszy i osłabła do 4,17 za euro, a od piątku straciła już 14 groszy. Inwestorzy wyprzedawali także inne waluty naszego regionu.
Zdaniem analityków na notowania złotego duży wpływ ma negatywny globalny sentyment wywołany obawami o zadłużenie Dubaju i Grecji. Jeśli negatywny sentyment będzie się utrzymywał również w czwartek, złoty może testować poziom 4,18 za euro,. jeśli jednak osłabnie - złoty powinien się umacniać.
Źródło: bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu