Chińczycy kupują coraz więcej i są gotowi płacić nawet wysokie sumy za dobrej jakości towary. Niestety producenci nie doceniają rodzimego konsumenta i dawnym zwyczajem dzielą swoje towary na lepsze, kierowane na eksport, i gorsze na rynek wewnętrzny. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Amerykańskiej Izby Handlowej.
Według danych statystycznych Chińskiego Urzędu Statystycznego chiński rynek konsumpcyjny jest po USA drugim co do wielkości rynkiem świata. Konsumpcja rośnie zwłaszcza w segmencie towarów luksusowych. Stare przyzwyczajenia producentów chińskich powodują jednak spadek zainteresowania rodzimymi artykuły, gdyż nie spełniają one wymagań konsumentów - konstatują w najnowszym raporcie eksperci Amerykańskiej Izby Handlowej.
Zdrowie i jakość życia
Z raportu wynika również, że Chińczycy coraz większą wagę przykładają do zdrowia i jakości życia. Zniechęceni złą jakością produktów rodzimych często wyjeżdżają za granicę i tam kupują markowe wyroby. Zagraniczni producenci dbają o jakość swoich towarów, co daje gwarancję udanego zakupu. Autorzy raportu podkreślają również, że Chińczycy nauczyli się cenić jakość. Są gotowi płacić wysoką cenę, ale mają już coraz wyższe wymagania.
Stare przyzwyczajenia
Z najnowszej pracy "Przyczyny niskiej wartości marki - Made in China" prof. Ji Yuna z Singapuru wynika, że producenci chińscy nie przyzwyczaili się do rosnących szybko wymagań rodzimego konsumenta i dla nich nadal najważniejszy jest zysk, który mają z produkcji masowej dla klienta o niskich i średnich potrzebach. Przy wyrobach luksusowych nadal dzielą rynek na wewnętrzny - ich zdaniem mniej wymagający i zagraniczny - o wysokich standardach jakości.
Herbata Lipton
Afera dotycząca jakości herbaty Lipton sprzed kilku lat jest typowym przykładem traktowania rodzimych konsumentów jako rynku drugiej kategorii. Zysk jest podstawowym motywem działania chińskich przedsiębiorstw i dopóki nie wzrośnie świadomość konsumentów, dalej tego typu przypadki będą normą powszechnie stosowaną - pisze prof. Ji Yun we wnioskach końcowych swojej pracy. Dodaje również, że Japończycy potrzebowali na poprawę jakości 30 lat, Koreańczycy również 30 lat, a Chińczycy już powoli odrabiają dystans do tych krajów. Za kolejne 20 lat "Made in China" może stać się symbolem wysokiej jakości.
Autor: km/mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu