Dodatkowe płatności do budżetu UE, które część państw członkowskich z Wielką Brytanią na czele powinny uregulować do grudnia, mogą być rozłożone na raty. Taka propozycja jest omawiana w piątek w Brukseli przez ministrów finansów "28".
- Pomysły, które pojawiają się w tej chwili na stole dotyczą umożliwienia płatnikom (...) rozłożenia tych sum na raty. Zapłacenia ich, np. w ciągu roku bez odsetek karnych - powiedział polskim dziennikarzom w przerwie obrad unijnych ministrów szef polskiego resortu finansów Mateusz Szczurek.
Karne odsetki
Włoska prezydencja, która przygotowała taki kompromis chce w ten sposób pomóc wyjść z sytuacji Davidowi Cameronowi, który oświadczył na październikowym szczycie UE, że nie zapłaci do grudnia ponad 2 mld euro dodatkowej składki, której zażądała od Londynu Komisja Europejska. Jeśli ministrowie zaakceptują rozwiązanie przewidujące rozłożenie tej sumy na raty konieczna będzie jednak zmiana unijnych przepisów. Te przewidują bowiem, że jeśli państwa nie wyrównają swoich płatności do 1 grudnia będą musiały płacić karne odsetki. KE dotychczas stała twardo na stanowisku, że nie będzie mowy od odstąpienia od obowiązujących zasad. - Wymaga to zmian rozporządzeń i dosyć intensywnej pracy przed grudniem. Wydaje się, że możliwość takiego porozumienia rysuje się - przyznał Szczurek.
Polska otwarta na dyskusję
Minister podkreślił, że Polska jest otwarta na dyskusje na temat ewentualnego mechanizmu pozwalającego na rozłożenie nadzwyczajnie dużych płatności na raty. Dodał przy tym, że z naszego punktu widzenia istotnym problemem związanym z budżetem UE są niezapłacone rachunki i kwestia budżetów korygujących na 2014 r. - Traktujemy negocjacje związane z rozwiązaniem problemu brytyjskiego i budżetów korygujących jako jeden pakiet i tak też będziemy przedstawiać sytuację - oświadczył. Brytyjski kanclerz skarbu George Osborne mówił reporterom przed rozpoczęciem się spotkania w Brukseli, że żądanie zapłacenia przez Wielką Brytanię 1,7 mld funtów do pierwszego grudnia jest nieakceptowane.
Płatność mija 1 grudnia
Poza Wielką Brytanią do budżetu UE ma też dopłacić kilka innych krajów unijnych. W ramach procedury dopasowania składki do wysokości produktu narodowego brutto kilka stolic otrzyma zwrot z unijnej kasy. Najwięcej, bo ok. 1 mld euro, ma przypaść Francji. Polski zwrot ma sięgnąć ponad 300 mln euro. Nie wiadomo, czy jeśli kraje UE zgodzą się na raty dla Brytyjczyków, to państwa, którym przysługuje zwrot z kasy również dostaną w ratach swoje należności. "To jest jeszcze nieustalone, będziemy o tym dyskutować" - powiedział Szczurek. Według Reutersa jeśli ministrowie osiągną polityczne porozumienie w piątek, jego detale techniczne będą uzgadniane 14 listopada, ponad dwa tygodnie przed ostatecznym terminem płatności, który mija 1 grudnia. Komisja Europejska zażądała od Wielkiej Brytanii dodatkowej wpłaty 2,1 mld euro do unijnej kasy, gdy okazało się, że składka Londynu była zbyt mała w stosunku do obliczonego według nowych zasad brytyjskiego produktu narodowego brutto (PNB, miernika podobnego do PKB).
Autor: pp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu