- Deficyt budżetowy w 2010 roku może być o 10-15 miliardów złotych mniejszy od planowanych 52,2 miliarda złotych - powiedział w Polskim Radiu szef doradców premiera, Michał Boni. Wszystko przez to, że wzrost PKB wyniesie zapewne 2-3 proc., a nie - jak zapisano w ustawie - 1,2 proc.
- Deficyt budżetowy (w ustawie budżetowej - red.) skalkulowany bardzo ostrożnie w tym roku na 52 mld. Już dzisiaj wiadomo, że będzie wyższe tempo wzrostu, a deficyt będzie o wiele mniejszy - tłumaczył Michał Boni. Podkreślał, że w związku z tym, że jest dopiero marzec, to trudno mówić jeszcze o konkretnych liczbach. - Myślę, że będzie niższy na pewno o 10-15 mld zł - dodał dopytywany. Nie wykluczył jednak, że może to być jeszcze więcej.
Boni to kolejny przedstawiciel rządu, którego zdaniem deficyt budżetu w 2010 roku może być mniejszy od planowanego. W lutym wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział, że może być on niższy o 10-15 miliardów złotych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24