Wybudować drogę, osiedle czy zakład przemysłowy będzie trudniej. W połowie listopada wejdą w życie nowe przepisy, nakładające na inwestora obowiązek uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Bez takiego dokumentu nie ma mowy o budowie.
Wydanie nowych, ostrzejszych przepisów wymusiła na Polsce Unia Europejska. Bruksela uznała, że nasze dotychczasowe regulacje o inwestycjach mogących znacząco oddziaływać na środowisko nie są zgodne w wymogami europejskiego prawa - donosi "Rzeczpospolita".
Gazeta wymienia przykładowe rodzaje inwestycji, które będą wymagały uzyskania decyzji środowiskowej. I tak, dotąd wymogiem objęte były drogi publiczne - teraz będą to wszystkie drogi o długości większej niż 1 kilometr: także prywatne, osiedlowe, prowadzące do zakładów itp.
Decyzja środowiskowa będzie także niezbędna dla budowy szpitali, placówek edukacyjnych, kin, teatrów, obiektów sportowych wraz z towarzyszącą im infrastrukturą - wszystkich, które zajmą więcej niż dwa hektary terenu.
Wymóg obejmie też zabudowę mieszkaniową zajmującą więcej niż pół hektara na terenach objętych jakąkolwiek formą ochrony – od rezerwatów po obszary Natura 2000.
Decyzję środowiskową wydaje zwykle wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Powinien uczynić to w ciągu dwóch miesięcy, w praktyce zwykle trwa to jednak dużo dłużej.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24