Największe w Wielkiej Brytanii lobby pracodawców - Konfederacja Brytyjskiego Przemysłu (CBI) - reprezentujące ponad 190 tys. firm popiera migrację siły roboczej na Wyspy, mimo iż rząd chce ją ograniczyć.
63 proc. członków CBI uznało, że migracja siły roboczej jest dla nich korzystna, przeciwnego zdania jest tylko 1 proc. – ujawnił na dorocznej konferencji CBI w poniedziałek jej przewodniczący Michael Rake, który jest także szefem firmy telekomunikacyjnej BT. Rake zauważył, że migracja działa w obie strony – dwa mln Brytyjczyków mieszka w innych krajach UE.
Dzięki imigrantom
- Dane ekonomiczne pokazują, że migracja per saldo jest korzystna. Imigranci z UE płacą podatki, pobierają mniej świadczeń socjalnych (niż rodzima ludność), a spora ich część nie zostaje w Wielkiej Brytanii na stałe – zaznaczył. - Migracja była i jest sposobem zaradzenia brakowi wymaganych kwalifikacji na rynku pracy – dodał. Gdyby nie migranci, to BT nie zdołałby objąć zasięgiem superszybkiego internetu 82 proc. terytorium kraju, a pozostała część kraju, która wciąż na to czeka, musiałaby czekać znacznie dłużej - ocenił. Rake przyznał, że biznes patrzy z innej perspektywy na migrację niż opinia publiczna i rozumie, że zacieśnienie kontroli jest priorytetem rządu i wielu wyborców. Uznał zarazem, że biznes ma do odegrania ważną rolę w debacie na temat migracji, przedstawiając rzetelnie fakty.
Nie ma alternatywy?
Podkreślił, że alternatywą dla migracji nie są zabiegi prowadzące do zwiększenia kwalifikacji zawodowych miejscowej siły roboczej. - W niektórych rejonach obawy wyrażane w związku z napływem migrantów są tematem zastępczym służącym do skanalizowania frustracji wywołanej spadkiem poziomu życia – stwierdził. Przemawiając na konferencji CBI premier David Cameron uznał, że pod kontrolą musi być zarówno migracja spoza UE, jak i z samej UE. Jego zdaniem nie da się osiągnąć tego celu bez zmian w systemie świadczeń socjalnych, by były one nagrodą za pracę i oświaty, by lepiej kształciła ludzi pod kątem potrzeb rynku pracy.
Autor: kmkwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu