Polski abonament radiowo-telewizyjny na celowniku Brukseli. Postępowanie Komisji europejskiej jest wynikiem dwóch skarg, jakie otrzymała z Polski przed laty. Jak donosi "Rzeczpospolita", do Warszawy trafiła opinia Brukseli na temat finansowania tzw. misji w telewizji publicznej. Polskie władze mają trzy miesiące na odpowiedź.
Postępowanie podjęte w Brukseli jest efektem dwóch skarg, jakie otrzymała z Polski. W 2006 r. złożyła ją osoba fizyczna oraz stowarzyszenie "Pochodnia", dwa lata później podobną skargę złożyła telewizja TVN.
Według dziennika, Komisja Europejska swoją opinię o stanie polskich przepisów wydała 10 maja, otrzymały ją ministerstwo kultury, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Abonament tylko na misję
Jak wymienia "Rzeczpospolita", dokument zawiera całą listę zastrzeżeń do obecnego systemu finansowania TVP. I tak, zdaniem Brukseli należy wprowadzić procedurę oceny planowanych przez TVP nowych usług medialnych, ograniczyć wykorzystanie pieniędzy z abonamentu wyłącznie do opłacania kosztów misji, oraz wprowadzić skuteczniejszy nadzór nad ich wydawaniem.
Opinię o małej precyzji naszego prawa potwierdza ekspert w dziedzinie mediów Andrzej Zarębski. - Polskie prawo medialne definiuje misję bardzo szeroko, można do niej zaliczyć chociażby stawianie masztów do nadawania telewizji - mówi w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" Zarębski.
Polska odpowiedź na opinię Brukseli powinna zostać wysłana do końca sierpnia. Później możemy spodziewać się zaleceń ze strony Komisji Europejskiej, co należy zmienić w naszym prawie. Termin na wprowadzenie zmian może sięgać nawet kilku lat. Najgorszy dla telewizji publicznej, ale możliwy zdaniem "Rz" scenariusz, to konieczność zwrotu środków otrzymanych z abonamentu. Stałoby się tak, gdyby Bruksela uznała te pieniądze za nielegalną pomoc publiczną.
Więcej mają z reklamy
Gazeta przytacza dane ze sprawozdania TVP za 2010 rok, według którego ponad 4/5 (dokładnie 86,4 proc.) funduszy niezbędnych dla realizacji działań związanych z funkcją nadawcy publicznego TVP musiała pozyskać z reklamy i sponsoringu. Tylko 1/8 (dokładnie 12,2 proc.) tych wydatków pokrył abonament.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24