Po firmach zaangażowanych w budowę dróg i autostrad trudne czasy nastały dla branży mieszkaniowej. W tym roku deweloperzy będą musieli ograniczyć inwestycje. Będzie także problem z realizacją już trwających projektów. To jednak oznacza, że ceny mieszkań będą spadać.
- Część inwestycji rozpocznie się później i to, co obserwujemy na dzień dzisiejszy: wiele inwestycji jest wstrzymywanych - uważa Rafa Zdębski, dyrektor handlowy firmy INPRO S.A.
Podobnego zdania jest prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, Wojciech Okoński. Jak twierdzi, już teraz ceny kosztów budowy zostały obniżone prawie do minimum. Podobnie jest z cenami działek.
Ceny w dół, ale o kredyt trudniej
Deweloperzy starają się wyprzedawać więc mieszkania, bardzo obniżając ich ceny. Według prognoz, taka sytuacja będzie m.in w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Trójmieście i Łodzi. W tych miastach gotowych i czekających na sprzedaż jest ponad 50 tys. mieszkań. Kolejnych 38 tys. zostanie oddanych do użytku w tym roku.
Chętnych jest jednak niewielu. Od 1 stycznia nie działa już rządowy program "Rodzina na swoim", który zakładał, że młodzi, szukający mieszkania otrzymywali rządowe dopłaty do zaciągniętych kredytów. Również nowy program "Mieszkanie dla mlodych" m.in z powodu cięć w budżecie, wejdzie w życie dopiero w przyszłym roku.
Problem będzie również z uzyskaniem kredytu. Banki poważnie zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów hipotecznych. Trudniej jest więc o kredyt osobom m.in. posiadającym dzieci, samochód oraz mających nieregularne dochody.
Autor: abs / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN