W latach 2014-2020 Polska chce przeznaczyć z unijnych funduszy ponad 60 mld zł na budowę i modernizację dróg i 40 mld zł na inwestycje kolejowe - powiedziała wicepremier Elżbieta Bieńkowska, minister infrastruktury i rozwoju. Taki podział funduszy nie odpowiada jednak stanowisku Komisji Europejskiej.
- Planujemy podział pieniędzy unijnych w proporcji 60 proc. na drogi do 40 proc. na koleje. To będzie dobrze ponad 60 mld zł na drogi i około 40 mld zł na koleje - powiedziała wicepremier.
KE chciała inaczej
Bieńkowska przyznała, że to inny podział, niż życzyłaby sobie Komisja Europejska. Komisja chciałaby, żeby większa część pieniędzy trafiła na rozwój transportu szynowego, a nie na budowę dróg.
- Nie chodzi o to, że koleje sobie nie poradzą, ale o to, że taka ilość pieniędzy na same koleje, jak Komisja sobie w tym pierwszym rzucie zażyczyła, jest dla polskich kolei po prostu za duża. W zeszłym roku rewitalizowaliśmy 1,3 tys. km torów, w tym roku - 1,5 tys. km. Nie będzie już można kupować taboru, więc w Polsce nie będzie potencjału do wzięcia tych pieniędzy (…). A na drogi - przede wszystkim ekspresowe - nadal potrzebujemy pieniędzy - wyjaśniła Bieńkowska.
Ekspresówki gotowe do 2020
Wicepremier dodała, że gdyby Polsce udało się przekonać Komisję Europejską do takiego podziału, to byłaby szansa, że w 2020 r. sieć dróg ekspresowych w naszym kraju byłaby już domknięta. Oznacza to, że największe miasta będą między sobą połączone ekspresówkami.
- Oczywiście to się nie stanie natychmiast i od razu. Na razie posuwamy się z decyzjami rządowymi i przetargami na nowe drogi na tyle szybko, na ile nam starcza pieniędzy. Jednak patrząc na doświadczenia kończącej się perspektywy, to przy tej kwocie moglibyśmy domknąć tę sieć - zastrzegła. Do domknięcia sieci brakuje jeszcze około 2 tys. km dróg ekspresowych.
Jak wyjaśniła szefowa resortu infrastruktury i rozwoju, w ministerstwie trwają prace nad dokumentami programowymi dróg i kolei, czyli planem budowy dróg do 2020 r. i planem inwestycji kolejowych do 2020 r.
- Na połowę roku będziemy mieli oba te dokumenty wyszlifowane, skonsultowane, gotowe i zaakceptowane przez rząd - zapewniła.
Połączenie z krajami Nadbałtyckimi
Polska będzie się także ubiegać o dofinansowanie z pieniędzy unijnych Via Baltica i Rail Baltica, czyli drogi i linii kolejowej łączących Polskę z krajami Nadbałtyckimi. Pieniądze na ich budowę mają pochodzić z nowego instrumentu finansowego "Łącząc Europę" (Connecting Europe Facility - CEF). CEF jest zarządzany bezpośrednio z Brukseli i mają być z niego finansowane przedsięwzięcia infrastrukturalne ważne dla całej Unii Europejskiej.
- To będą na pewno pierwsze składane do CEF projekty i przez koleje, i przez drogi - zapewniła Bieńkowska.
Pytana, czy rząd planuje powrót do koncepcji kolei dużych prędkości, Bieńkowska podkreśliła, że budowa takiej linii to temat na lata po 2020 roku.
System kolei dużych prędkości nieopłacalny
- Jestem głęboko przekonana o tym, że w momencie, gdy nie mamy wszystkich dróg ekspresowych, nie mamy kolei na odpowiednim poziomie - bo nawet jak będziemy mieli Pendolino, to większość polskich linii nadal nie będzie przystosowana do prędkości powyżej 160 km/godz. - to nie jest czas, by pakować ogromne pieniądze w koleje, które mogą jeździć 300 km/godz. Stosunek kwoty, jaką musielibyśmy na ten cel poświęcić do ceny biletów i do czasu przejazdu w tej chwili jest dla nas nieopłacalny. Będziemy oszczędzać w zależności od odcinka 7-9 minut, a za bilet musielibyśmy zapłacić 300-400 zł - wyjaśniła.
Zauważyła również, że gdybyśmy chcieli budować taką linię, to musielibyśmy zrezygnować z większości planowanych dróg ekspresowych i remontów linii kolejowych. Jednak - jak podkreśliła - temat nie jest zupełnie zamknięty. Trwają prace przygotowawcze, które umożliwią ewentualny powrót do koncepcji za kilka lat.
- Nie mówię, że jest to całkowicie przecięta rzecz. Myślę, że nastąpi taki moment w Polsce, kiedy minister infrastruktury i rząd dojdą do wniosku, że możemy sobie pozwolić na budowę jednej czy dwóch takich linii, ale to na pewno nie jest teraz" - zaznaczyła wicepremier.
Program rewitalizacji
- Najprawdopodobniej w czerwcu będzie gotowy krajowy program rewitalizacji, czyli przewodnik korzystania z unijnych pieniędzy przeznaczonych w latach 2014-20 na rewitalizację - powiedziała Bieńkowska.
Wicepremier przypomniała, że w latach 2014-2020 na inwestycje rewitalizacyjne ma być przeznaczone ponad 25 mld zł, a kwota ta prawdopodobnie jeszcze wzrośnie.
Jeśli chodzi o rewitalizację, to mamy w Polsce ogromną pracę do zrobienia - powiedziała Bieńkowska.
Z Katowic do Warszawy w nieco ponad dwie godziny. Pendolino pobił rekord prędkości
Autor: ToL / Źródło: PAP