- Nie chodzi o OFE jako organizację. Chodzi o traktowanie ludzi. Nie należy traktować ludzi jak ciemnej masy, która wszystko kupi - powiedział w "Faktach po Faktach" prof. Leszek Balcerowicz, ekonomista i szef Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Prezydent Bronisław Komorowski w piątek zdecydował o podpisaniu ustawy dotyczącej OFE, ale w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.
"Ciemna masa"
W "Faktach po Faktach" prof. Balcerowicz podkreślił, że w całej jego krytyce postępowania rządu ws. emerytur "nie chodzi o OFE jako organizacje". - Chodzi o traktowanie ludzi. Nie należy traktować ludzi jak ciemnej masy, która wszystko kupi. Po drugie chodzi o szanowanie konstytucji. Mieliśmy jaskrawy pokaz lekceważenia konstytucji przez polityków i dopóki my obywatele nie powiemy "nie", dopóty politycy będą tak postępować. Wreszcie chodzi o to, żeby nie osłabiać perspektyw wzrostu naszej gospodarki, od której zależą także emerytury - ocenił Balcerowicz.
I doprecyzował: - Mówiąc o tym, że politycy podeptali konstytucję, miałem na myśli m.in. to, że pogwałcono wszystkie procedury. Czy jest rzeczą normalną, żeby Senat odmówił zapoznania się z zastrzeżeniami własnego biura legislacyjnego? W ogóle nie wziął pod uwagę zastrzeżeń 60 prawników - podkreślił.
- Politycy złamali procedury, które są konieczne w praworządnym państwie - zaznaczył Balcerowicz.
Decyzja prezydenta
Odnosząc się do decyzji prezydenta, który podpisał ustawę o OFE i odesłał ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego Leszek Balcerowicz podkreślił, że "Trybunał Konstytucyjny nie powinien być wykorzystywany jako jedyna instancja obrony konstytucji".
- Obowiązkiem konstytucyjnym prezydenta na mocy art. 126 ustęp drugi jest czuwanie nad przestrzeganiem konstytucji. Prezydent zobowiązał się dwa lata temu, że podpisywanie ustawy, co do której są poważne zastrzeżenia co do konstytucyjności, a następnie odsyłanie do Trybunału, będzie absolutnym wyjątkiem. Z ubolewaniem stwierdzam, że tego słowa nie dotrzymał - ocenił profesor.
Apel do ministra
Leszek Balcerowicz zwrócił się też z apelem do ministra finansów Mateusza Szczurka. - Wbrew temu, co utrzymują niektórzy zwolennicy zawłaszczenia środków z OFE, niezawłaszczanie, czyli daleko lepsze rozwiązanie, nie prowadzi do zaburzeń w budżecie. Na tym tle zwracam się z publiczną prośbą do ministra Szczurka, na którego powołuje się kancelaria prezydenta. Minister Szczurek, wedle zapewnień pani minister Ireny Wóycickiej, miał przekonać prezydenta, że jeżeli ustawa nie wejdzie w życie, to będą poważne konsekwencje dla budżetu. Ja wraz ze 150 ekonomistami twierdzę, że to jest nieprawda - podkreślił Balcerowicz.
- Jesteśmy w demokracji, więc zwracam się do ministra, żeby przedstawił publicznie i na piśmie to, co przedstawił prezydentowi i żeby mogła się odbyć publiczna debata nad prawdziwością jego tez - dodał.
Leszek Balcerowicz odniósł się do wypowiedzi minister w Kancelarii Prezydenta Ireny Wóycickiej, która na konferencji na temat decyzji prezydenta ws. OFE pytana, czy jedyną przyczyną podpisania ustawy jest kwestia przyszłorocznego budżetu powiedziała, że chodziło nie o budżet, ale o kwestie finansów publicznych jako całości: zarówno w kontekście krajowych progów ostrożnościowych, jak i w kontekście procedury nadmiernego deficytu i konieczności przedstawienia przez rząd do kwietnia tego roku reform strukturalnych, których część związana jest ze zmianami w OFE. - To są te dwa elementy, które wynikły w trakcie rozmów pana prezydenta z ministrem finansów Mateuszem Szczurkiem. Pan prezydent również spotykał się niedawno z panem premierem. Wielokrotnie na ten temat rozmawiali - dodała.
Zmiany w OFE
Znowelizowana ustawa o zmianach w systemie emerytalnym przewiduje, że przyszli emeryci będą mogli decydować, czy nadal chcą przekazywać część składki do OFE, czy też jej całość do ZUS. Z OFE do ZUS mają zostać przeniesione obligacje Skarbu Państwa. W te papiery, jak i w inne instrumenty dłużne gwarantowane przez Skarb Państwa, OFE nie będą mogły już inwestować. Ponadto przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE mają być stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwak bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.
Autor: mn//bgr / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24