Alior Bank zawiadamia prokuraturę ws. przelewów Amber Gold. Podejrzewa, że potwierdzenia przekazania przez małżeństwo Plichtów 50 mln zł z Amber Gold, który oferował "złote lokaty", na akcje nowej spółki Amber Gold SA zostały sfałszowane.
W marcu tego roku Katarzyna i Marcin Plichtowie mieli wysłać ze swoich kont w Alior Banku w sumie 50 mln zł, za które objęli udziały w nowej spółce Amber Gold SA.
Plichta twierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że wraz z żoną "pożyczyli" tę kwotę ze spółki Amber Gold sp. z o.o. (która nie wypłaca klientom zainwestowanych pieniędzy) i nabyli akcje na okaziciela w Amber Gold SA. A następnie spłacili pożyczkę, przekazując swoje udziały na rzecz Amber Gold sp. z o.o.
Potwierdzenia wykonania przelewów znajdują się w sądowych aktach spółki Amber Gold SA.
Zawiadomienie do prokuratury
Alior Bank uważa jednak, że nie są to oryginalne dokumenty. I dlatego, jak poinformował Julian Krzyżanowski, menedżer ds. PR Alior Banku, bank zwiadomił Prokuraturę Okręgową w Gdańsku o podejrzeniu sfałszowania dokumentu bankowego.
- Nie zostawimy tego tak - podkreślił Krzyżanowski, dodając, że cała sprawa negatywnie odbija się na wizerunku banku.
Dowodem na to, że dokumenty są sfałszowane, są numery referencyjne wpisane na potwierdzeniu wykonania operacji. W naszym systemie informatycznym banku są przypisane do innej transakcji.
Nie jest klientem
"Gazeta Wyborcza" pisze również, że jak ma wynikać z bankowych potwierdzeń, Plichta - na konto w Alior Banku - wysłał 20 mln zł z rachunku w Multibanku. - Ten pan nie jest naszym klientem - informuje Emilia Kasperczak z biura prasowego Multibanku. Z kolei jego żona miała rzekomo wysłać 30 mln zł z rachunku w grupie Getin.
Artur Newecki z Getin Noble Bank mówi jednak "GW", że taki przelew nie miał miejsca. - Zawiadomimy o tym odpowiednie organy, np. Krajowy Rejestr Sądowy i Komisję Nadzoru Finansowego - deklaruje.
Likwidują i zrywają lokaty
W poniedziałek Amber Gold, oferujący "złote lokaty", poinformował na swojej stronie internetowej o likwidacji spółki. Zamknięte zostały wszystkie oddziały, a firma zapowiedziała, że zrywa lokaty.
Na swojej stronie spółka zapewniła jednak, że "wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy".
Poszkodowani klienci szykują pozwy zbiorowe i składają zawiadomienia do prokuratury.
Autor: mac//kdj//k / Źródło: "Gazeta Wyborcza", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: wyborcza.biz