Rząd chce, by kierowcy aut osobowych płacili za autostrady elektronicznie. Jak twierdzi jedna z firm konsultingowych, rezygnacja z bramek wszystkim się opłaci – informuje "Puls Biznesu".
Już w 2016 r. podróżujący autostradami mają szansę uniknąć postoju przed bramkami. Rząd chce je zastąpić elektronicznym systemem poboru opłat.
W ubiegłym roku przygotowano projekt założeń zmian prawnych. Niedawno w resorcie infrastruktury ustalono, że w najbliższych tygodniach powstanie szczegółowy plan i rozmowy z GDDKiA oraz koncesjonariuszami ruszą pełną parą.
Większe korzyści
Firma konsultingowa Audytel przygotowała raport, z którego wynika, że jeśli system zostanie wprowadzony na autostradach publicznych i koncesyjnych korzyści w latach 2016-25 mogą przekroczyć 15 mld zł (jeśli nie uda się porozumieć z prywatnymi zarządcami, oszczędności sięgną 12,3 mld zł).
Gdańsk Transport Company (GTC), koncesjonariusz A1 Gdańsk - Toruń zapewnia, że jest gotowa rozmawiać z rządem o wdrożeniu e-myta. Zależy jej na czasie, bo wkrótce musi podjąć decyzję dotyczącą rozbudowy korkujących się placów poboru opłat.
Na rząd nie mogła czekać Autostrada Wielkopolska, koncesjonariusz A2 Konin - Świecko, która już rozbudowuje część bramek.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: www.gddkia.gov.pl