Sprzedaż Manhattanu, Alaski czy systemu operacyjnego DOS to tylko niektóre z najbardziej nietrafionych decyzji biznesowych. Pamiętając o starej prawdzie, że warto uczyć się na błędach, a najlepiej na cudzych, miesięcznik "Forbes" stworzył listę 10 największych i najdroższych biznesowych wpadek w historii.
1. Ford Edsel - strata 2,5 mld USD
Listę otwiera Ford Edsel - pomysł motoryzacyjnego giganta z lat 50. Miał on być odpowiedzią na Cadillaca firmy General Motors. Okazało się jednak, że samochód jest zbyt podobny do innych modeli Forda. Ponadto, jego konstruktorzy nie trafili w panujący wówczas trend samochodów kompaktowych - Edsel był po prostu za duży. A do tego za drogi. Koniec końców, Ford "utopił" w Edselu 350 milionów dolarów. W dolarach z lat 50. Dziś jest to równowartość 2,5 mld USD. Produkcję Edsela, którego nazwano tak od imienia syna Henry'ego Forda - założyciela firmy - zakończono w listopadzie 1959 roku.
2. Telefon satelitarny Motoroli - 8 mld UDS
Na nieudanym pomyśle straciła także Motorola - ale ponad trzy razy więcej. Potentat na rynku telefonii w listopadzie 1998 roku rozpoczął projekt Iridium - był to mały telefon satelitarny. Powodem bankructwa, które spotkało Iridium już po 9 miesiącach, były "problemy z pozyskaniem użytkowników". A tych nie przybywało, ponieważ telefonia komórkowa stawała się coraz popularniejsza i to ona "zabiła" telefonię satelitarną. Motorolę ta "śmierć" kosztowała 8 mld dolarów.
3. Przekręty w Enronie - 93 mld USD
Na trzecim miejscu ze stratą 93 miliardów dolarów uplasowała się spółka energetyczna Enron, a dokładnie jej księgowi. Ukrywali oni gigantyczne straty spółki, które wyszły jednak na jaw w 2001 roku. Z lidera rynku Enron momentalnie przemienił się w bezwartościową firemkę. Bilans - 93 miliardy dolarów strat i kilka wyroków więzienia, nie wyłączając najwyższego kierownictwa firmy.
4. Sprzedaż Alaski - 100 mld USD
Nie tylko w XX wieku można było dużo stracić. Doskonałym tego przykładem jest car Aleksander II. Naraził on "Wielką Rosję" na stratę 100 miliardów dolarów, sprzedając za bezcen Alaskę. Spodziewając się, że zostanie mu ona odebrana siłą, zaproponował odkupienie Amerykanom Alaski za 7,2 mln USD, czyli niecałe dwa centy za akr. Tym sposobem car sprzedał ten bogaty w ropę i złoto teren - wyceniany dziś przez specjalistów z Cushman & Wakefield właśnie na 100 mld dolarów - za ułamek jego wartości, jako skutą lodem krainę. Co ciekawe, również Amerykanie nie do końca zdawali sobie sprawę z tego, jak dobry interes ubili - przynajmniej na początku. Horace Greeley, znany dziennikarz New York Tribune twierdził, że Alaska to miejsce, w którym nie ma nic wartościowego prócz zwierząt, z których można zdzierać futro.
5. Interfejs graficzny Xeroksa - 107 mld USD
Choć cara można podejrzewać o poważne braki w wiedzy z zakresu ekonomii, aż trudno uwierzyć, że takie braki 30 lat temu mieli zarządzający jedną z największych firm w branży IT - Xerox. Właśnie w latach 70. w firmie powstały rewolucyjne dla technologii komputerowej rozwiązania - takie jak mysz komputerowa czy interfejs graficzny (GUI). Tego ostatniego firma jednak postanowiła nie wprowadzać na rynek, wychodząc z założenia, że nikt czegoś takiego nie kupi. Kilka lat później, kilku pracowników firmy Apple, w tym Steve Jobs, za wart milion dolarów pakiet akcji firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo mieli okazję przez trzy dni zapoznawać się z osiągnięciami Xeroksa. Wycieczka okazała się nadzwyczaj pouczająca - Jobs zastosował poznane, a wcześniej niezastosowane technologie, zarabiając na pomyśle Xeroksa 107 mld dolarów.
6. Fuzja AOL z Time-Warner - 196 mld USD
196 miliardów dolarów kosztowała fuzja Time Warner z AOL. Na początku 2000 roku jeden z największych portali internetowych - America Online (wart wówczas 108 mld dolarów) wchłonął giganta medialnego Time-Warner (wartego wtedy 111 mld USD). Jednak załamanie rynku i umacnianie się pozycji konkurentów: Google i Yahoo! doprowadziło do gigantycznych strat. AOL Time Warner poniósł w 2002 największą jednorazową stratę odnotowaną w historii - 99 mld dolarów.
7. Sprzedaż 86-DOS - 253 mld USD
Ponad dwukrotnie więcej niż Xerox na technologiach informacyjnych straciła niewielka spółka Seattle Computer Products. Jej 24-letni informatyk Tim Paterson pracował w 1980 roku przez cztery miesiące nad programem operacyjnym 86-DOS. Za 50 tys. dolarów system ten kupił Bill Gates. Łatwo się domyślić, że niedługo później, program nazywał się MS-DOS. Kiedy tylko Seattle Computer Products zorientowała się, co jej przeszło koło nosa, wystąpiła przeciwko Microsoftowi na drogę sądową. Firma Gatesa wypłaciła twórcom programu rekompensatę w wysokości 1 miliona dolarów, ale cóż to jest w porównaniu z 253 miliardami dolarów, które m.in. 86-DOS pozwolił zarobić gigantowi z Redmond.
8. Sprzedaż Luizjany - 750 mld USD
Car Mikołaj II nie był jedynym, który stracił krocie na sprzedaży terytorium. W 1803 roku Napoleon za 15 milionów dolarów - 3 centy za akr - sprzedał Stanom Zjednoczonym ówczesną Luizjanę (dziś to 15 różnych stanów na wschodnim wybrzeżu USA i dwie kanadyjskie prowincje). Cushman & Wakefield szacuje, że dziś ten obszar wart jest 750 miliardów dolarów.
9. Sprzedaż Manhattanu - 1 bln USD
Skąd mogli wiedzieć? - pyta retorycznie "Forbes". W 1626 roku autochtoni za garść świecidełek sprzedali Holendrom wyspę Manhattan - ok. 40 km kwadratowych, które przez wielu nowojorczyków postrzegane są dziś jako centrum wszechświata. Cushman & Wakefield wycenia, że obecnie ta ziemia warta jest okrągły bilion dolarów.
10. Wstrząs w światowej gospodarce - kalkulator się przegrzał...
Według Ruberta Mundella, zdobywcy ekonomicznej nagrody Nobla z 1999, "spartaczona polityka monetarna w latach 20. i 30. XX wieku spowodowała chroniczną defalcję i zdestabilizowała światowe finanse". W swojej książce "Naga Ekonomia" Mundell argumentuje: "Jeśli cena złota wzrosłaby pod koniec lat 20., albo gdyby największe banki centralne przeforsowały politykę stabilizacji cen, zamiast polegać na standardzie złota (zasada, wg której każdy dolar musiał mieć pokrycie w złocie - red.), nie byłoby Wielkiego Kryzysu, nazizmu, ani II wojny światowej". Nic dodać, nic ująć.
Źródło: "Forbes"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24