Parkuj, gdzie tylko chcesz, albo raczej gdzie się auto zmieści - to zasada, która przyświeca wielu kierowcom, zwłaszcza w centrach dużych miast. Jasnych regulacji stawiania aut chce Stowarzyszenie Miejska Agenda Parkingowa. Wysłała w tej sprawie wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich. O parkowaniu na chodnikach w materiale programu "Raport" w TVN Turbo.
- Nie ma takiej możliwości, żeby stanąć nawet pół kołem, dlatego że jest "zasłupkowana" Warszawa. Prawie nie ma. Bardzo pięknie obroniono chodniki. Za to kierowcy, my musimy naprawdę jako kierowcy, mówię to w imieniu wszystkich kierowców, bardzo się gimnastykować, żeby znaleźć miejsce do zaparkowania - mówił pan Darek, kierowca.
Parkowanie na chodnikach
Jasnych regulacji stawiania aut chce Stowarzyszenie Miejska Agenda Parkingowa. Wysłała w tej sprawie wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich. Między innymi proponuje, aby samochody mogły parkować na chodnikach wyłącznie w miejscach wyznaczonych do postoju za pomocą odpowiednich znaków drogowych lub odpowiedniej infrastruktury drogowej.
- Nie może być tak, że spóźnienie się z biletem w strefie płatnego parkowania jest dwa, trzy razy droższe niż nielegalne parkowanie. Albo obniżamy kary za strefę, albo podwyższamy mandaty, bo inaczej zachęcamy ekonomicznie kierowców do tego, żeby łamali przepisy - stwierdził Szymon Nieradka, autor wniosku do RPO ws. parkowania.
Obecnie jest tak, że gdy nie ma innych znaków, to na chodniku można parkować auto do 2,5 tony, gdy pozwala na to jego szerokość i piesi mają dla siebie 1,5 metra, pojazd nie utrudnia ruchu pieszym, innym samochodom na jezdni, albo nie jest zaparkowany na chodniku kołami tylnej osi. Tyle teorii, a parkingowe życie - życiem.
- Przecież tutaj nie ma gdzie zaparkować. Jeżeli jest miejsce do parkowania, to absolutnie powinno być dozwolone - powiedział pan Ryszard, kierowca. - Ktoś nam stawia jedno rozwiązanie, że tylko zakaz, ale nie da więcej miejsc parkingowych, no to jakby tutaj muszą coś obadać w zamian - mówiła pani Aneta, kierowca.
Sprawa trafiła do Ministerstwa Infrastruktury, które analizuje ewentualne większe restrykcje w sprawie parkowania na chodnikach.
- Między innymi matki z wózkami, czy są osoby niepełnosprawne, czy też inne grupy przechodniów i to jak najbardziej dostrzegamy. Natomiast warto zauważyć, że z drugiej strony mamy realne wyzwanie polegające na zapewnieniu odpowiedniej liczby, jak i jakości miejsc parkingowych - wskazała Anna Szumańska z resortu infrastruktury.
Całkowity zakaz parkowania na chodnikach mógłby objąć tylko specjalnie wyznaczone miejsca.
- Myślę, że w ścisłym centrum prawdopodobnie tak, bo sam często mam problem z przejściem z wózkiem, z dzieckiem na przykład. Natomiast w takich miejscach na obrzeżach, gdzie jest mało tych miejsc parkingowych, no tutaj jest ich wiele, myślę, że można się zastanowić - powiedział pan Adam, kierowca.
Tu nie chodzi o żadną parkingową nagonkę, a o to, by wszyscy mieli szansę znaleźć swoje miejsce.
Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock