Były prezes Nissana Carlos Ghosn został ponownie aresztowany w związku z nowymi podejrzeniami nadużyć finansowych - poinformowały w czwartek japońskie media. O aresztowaniu donoszą również BBC i CNN.
Urzędnicy prokuratury zatrzymali Ghosna w jego domu w Tokio.
Aresztowanie "skrajnie niewłaściwe"
"To oburzające i arbitralne aresztowanie" - napisał Carlos Ghosn w oświadczeniu przekazanym agencji AFP. Podkreślił, że jest niewinny i odrzucił wszystkie "nieuzasadnione oskarżenia" wobec niego. Prawnik byłego prezesa Nissana, Junichiro Hironaka, ocenił kolejne aresztowanie jego klienta jako "skrajnie niewłaściwe" i "całkowicie niezrozumiałe". Niespełna miesiąc temu, po wpłaceniu kaucji w wysokości 1 mld jenów, czyli blisko 9 mln dolarów, Carlos Ghosn opuścił areszt w Tokio, do którego trafił w listopadzie ubiegłego roku w związku z podejrzeniami o nadużycia finansowe.
65-letni Ghosn, który zapowiedział w środę, dzień przed ponownym aresztowaniem, że 11 kwietnia spotka się z dziennikarzami. "Przygotowuję się by powiedzieć prawdę o tym wszystkim, co się stało" - napisał na Twitterze.
Podejrzenia śledczych
Carlos Ghosn, twórca sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi, jest podejrzany o zatajenie wynagrodzenia w wysokości ok. 9 mld jenów, czyli ponad 80 mln dolarów, w tym ponad 44 mln USD w latach 2011-2015.
Śledczy informowali, że odkryli także inne nieprawidłowości, których miał się dopuścić Ghosn, takie jak używanie firmowych pieniędzy do celów prywatnych. Dodatkowo oskarża się go o naruszenie zaufania poprzez tymczasowe przeniesienie na Nissana jego prywatnych strat inwestycyjnych w wysokości ponad 16 mln dolarów w 2008 roku oraz zaniżanie swojego wynagrodzenia w sprawozdaniach finansowych za trzy lata podatkowe, od marca 2015 do marca 2018 roku. Po aresztowaniu w listopadzie rady nadzorcze Nissana i Mitsubishi odwołały go ze stanowiska prezesa. Pod koniec stycznia br. Ghosn zrezygnował ze stanowiska prezesa i szefa rady dyrektorów w Renault.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock