Francuska spółka Renault zamierza anulować odprawę dla byłego prezesa koncernu Carlosa Ghosna w wysokości 30 milionów euro z tytułu odroczonego wynagrodzenia i zerwania umowy - podała w środę agencja Reutera, powołując się na osoby bliskie sprawie.
Zgodnie z doniesieniami agencji spółka odwoła przyznane Ghosnowi 460 tys. akcji firmy wartych obecnie 26 mln euro.
"Złoty parasol"
Decyzja miała zapaść w środę podczas spotkania dotyczącego rocznych sprawozdań finansowych Renault w odpowiedzi na propozycję popieraną przez francuski rząd, który jest największym udziałowcem koncernu.
Zarząd Renault prawdopodobnie zrezygnuje również z klauzuli o dwuletnim zakazie pracy dla konkurencji, której wartość opiewa na 4-5 mln euro - podał Reuters.
Propozycja wycofania większej części pakietu odpraw Ghosna została opracowana przez komitet ds. wynagrodzeń Renault. Jak zauważyła agencja, jej odrzucenie przez cały zarząd jest mało prawdopodobne.
Utrzymanie "złotego parasola" twórcy sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi byłoby natomiast politycznie niebezpieczne wobec protestów "żółtych kamizelek" przeciwko niskim płacom i nierównościom społecznym - dodał Reuters. Agencja przypomniała, że francuski minister finansów Bruno Le Maire miał ubiegać się o najwyższą możliwą redukcję odpraw byłego prezesa Renault.
Aresztowanie Ghosna
W listopadzie 2018 roku Carlos Ghosn został aresztowany przez prokuraturę w Tokio w związku z podejrzeniami popełnienia przestępstw finansowych w Nissanie, japońskim partnerze Renault.
W tym samym miesiącu francuski producent samochodów wszczął własne wewnętrzne dochodzenie w sprawie potencjalnych nieprawidłowości związanych z działalnością menedżera. Prokuratura w Tokio podejrzewa Ghosna o zaniżenie przyznanego sobie wynagrodzenia w sprawozdaniach finansowych w latach 2011-2018 o ok. 9 mld jenów (ponad 80 mln dolarów). Oskarżony nie przyznaje się do zarzutów.
Ghosn jeszcze w listopadzie został usunięty ze stanowisk prezesa Nissana i Mitsubishi. Już w styczniu osobiście zrezygnował z funkcji pełnionych w Renault, co miały poprzedzać naciski ze strony francuskiego rządu. Nowym prezesem spółki został Jean-Dominique Senard.
W ubiegłym tygodniu Renault poinformowało, że Ghosn mógł sprzeniewierzyć fundusze firmy do opłacenia swojego przyjęcia weselnego, które odbyło się w pałacu królewskim w Wersalu w 2016 r. Prawnik menedżera Jean-Yves Le Borgne utrzymywał wcześniej, że jego klient zapłacił za wesele z własnej kieszeni. Rzeczniczka rodziny Devon Spurgeon zapowiedziała, że były prezes Renault ureguluje należności z Wersalem, który ma z kolei zwrócić pobrane pieniądze spółce.
Autor: mp / Źródło: PAP