Jezioro w północnym Pakistanie jest na skraju wylania. Jak poinformowały władze prowincji Gilgit-Baltistan, zbiornik powstał na skutek zejścia lawiny błotnej, która zablokowała jedną z rzek. Jeśli dojdzie do przerwania naturalnej tamy, spiętrzona woda może zagrozić kilku miastom.
Tegoroczna pora monsunowa przyniosła tragiczne powodzie w Pakistanie. Według danych Krajowej Agencji Zarządzania Katastrofami od 15 sierpnia spowodowały one śmierć prawie 400 osób i gigantyczne zniszczenia. Najtrudniejsza sytuacja panuje na zachodzie kraju, ale niebezpiecznie jest także w innych regionach.
Tama grozi pęknięciem
W sobotę władze prowincji Gilgit Baltistan ostrzegły, że 7-kilometrowe jezioro w północnym Pakistanie jest bliskie wylania. Zbiornik powstał na skutek zejścia lawiny błotnej, która zablokowała koryto rzeki Ghizer. Błoto utworzyło tamę, a wody niebezpiecznie się spiętrzyły.
Lokalny urząd ds, Zarządzania Katastrofami podał, że błotna tama jest niestabilna i stwarza poważne zagrożenie pęknięciem. Urzędnicy ostrzegli, że zgromadzona w jeziorze woda "może spowodować katastrofalną powódź, a cztery dystrykty położone w dolnym biegu rzeki - Ghizer, Gilgit, Astore i Diamer - są poważnie zagrożone.
Minister spraw wewnętrznych regionu powiedział, że chociaż powódź spowodowała zniszczenia w Ghizer, jak dotąd nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych. Dodał jednak, że pojawiły się doniesienia o osobach, które zostały uwięzione przez wody powodziowe. Dowódca Sił Zbrojnych Północnych Obszarów potwierdził, że do Ghizer został wysłany helikopter, aby przeprowadzić akcję ratunkową.
Źródło: Reuters, The Nation Pakistan
Źródło zdjęcia głównego: Reuters