Izraelskie służby uśpiły 262 zaniedbane i głodujące krokodyle nilowe, żyjące na opuszczonej fermie na północy Zachodniego Brzegu. Zwierzęta od ponad 10 lat były zostawione bez opieki i uciekały ze zniszczonego ośrodka, stanowiąc zagrożenie dla okolicznej ludności.
Jak opisuje izraelski dziennik "Israel Hajom", ferma krokodyli w Peca'el w Dolinie Jordanu została założona w latach 90. XX wieku i do wybuchu intifady Al-Aksa (drugiego palestyńskiego powstania) w 2000 roku funkcjonowała jako atrakcja turystyczna. Później jej właściciel postanowił hodować zwierzęta na skóry i mięso, ale w 2013 w Izraelu krokodyle zostały objęte ochroną jako gatunek zagrożony. Od tego momentu drapieżniki pozostawały bez opieki.
🎭🐊🚨 From tourist attraction to nightmare – How a Jordan Valley crocodile farm forced Israel's military to intervene https://t.co/EfKQ9Crw9W /
— Israel Hayom English (@IsraelHayomEng) August 4, 2025
Kanibalistyczne zachowania, zagrożenie dla ludności
Badania fermy przeprowadzone przez lokalne władze ujawniły, że żyjące tam krokodyle w celu przetrwania zaczęły zachowywać się kanibalistycznie. Świadczy o tym drastyczny spadek populacji zwierząt z 700 do nieco ponad 250. Właściciel ośrodka odmówił zabezpieczenia fermy, przez co drapieżniki stwarzały zagrożenie dla okolicznej ludności. W konsekwencji krajowe służby po konsultacji z weterynarzami zadecydowały o uśpieniu 262 krokodyli, uznając, że stanowią one zagrożenie dla okolicznych mieszkańców, a dalsze trzymanie ich w zniszczonym obiekcie byłoby okrucieństwem.
"Po 12 latach poszukiwań rozwiązań i biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, które pokazały bezpośrednie i rzeczywiste zagrożenie dla życia ludzkiego, stało się jasne, że należy podjąć działania w odpowiedzi na to ryzyko" - przekazało biuro rzecznika Izraelskich Sił Zbrojnych cytowane przez "Israel Hajom".
Źródło: PAP, Israel Hajom
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock