Najbliższe dni przyniosą poprawę aury w większości Polski, chociaż na wielkie zmiany na plus nie mamy co liczyć. Pochmurne chwile będą przeplatać się z tymi bardziej pogodnymi. Również temperatura nie będzie nas specjalnie rozpieszczać - na termometrach zobaczymy maksymalnie 24 stopnie.
Najbliższej doby Polska pozostanie pod wpływem aktywnego układu niskiego ciśnienia z centrum przemieszczającym się znad Warmii i Mazur, przez Środkowy Bałtyk, w kierunku Szwecji, w strumieniu chłodnego i wilgotnego powietrza polarnego, morskiego napływającego przez Morze Północne znad Atlantyku.
We wtorek strefa opadów obejmować będzie już głównie wschodnią Polskę (nad ranem jeszcze częściowo Pomorze i Ziemię Świętokrzyską), a opady będą stopniowo słabnąć i zanikać. Prognozowana suma opadów za okres 12 godzin wyniesie od 2-5 litrów na metr kwadratowy, większe będą jedynie w północno-wschodniej Polsce. Kolejne dni niestety nie przyniosą zdecydowanej poprawy i stabilizacji w pogodzie. Choć epizod intensywnych opadów deszczu będzie już za nami, to na powrót prawdziwego lata przyjdzie nam jeszcze poczekać. Prawdopodobnie do końca tygodnia pogoda w kraju kształtowana będzie przez układy niskiego ciśnienia, a wyż znad Atlantyku zaznaczy swój wpływ jedynie przejściowo. Przez cały tydzień dominować będzie wprawdzie dość pogodna aura, z umiarkowanym i dużym zachmurzeniem, ale wciąż będą się pojawiać słabe, przelotne, lokalne opady. Na termometrach pojawią się umiarkowane wartości, niemal codziennie oscylujące w przedziale 20-23 stopni Celsjusza.
Pogoda na wtorek
We wtorek na wschodzie, a nad ranem częściowo na Pomorzu będzie pochmurnie ze słabymi i umiarkowanymi, przerywanymi opadami deszczu. Na zachodzie oraz w centrum kraju będzie pogodnie. Temperatura maksymalna wyniesie od 20-21 stopni Celsjusza na wschodzie do 22-23 st. C na zachodzie i w centrum kraju. Powieje z północnego zachodu, umiarkowanie, w porywach dość silnie, 40-50 kilometrów na godzinę, nad morzem i w górach do 60 km/h.
Pogoda na środę i czwartek
Środa będzie dość pogodna, ze słabymi przelotnymi opadami deszczu na zachodzie oraz w części północno-wschodniej Polski - w tym drugim rejonie istnieje ryzyko burzy i intensywnego deszczu. Termometry pokażą od 19-20 st. C na Suwalszczyźnie do 22-23 st. C na Dolnym Śląsku. Wiatr z zachodu będzie umiarkowany. Czwartek również będzie dość pogodny, ale lokalnie na terenie całego kraju spodziewane są przelotne opady. Słupki rtęci pokażą maksymalnie od 19-20 st. C na Suwalszczyźnie do 22-23 st. C na Dolnym Śląsku i Podkarpaciu. Powieje umiarkowany wiatr z zachodu.
Pogoda na piątek i sobotę
W piątek na niebie wciąż będzie niewiele chmur. Przelotnie popada jedynie na zachodzie, gdzie lokalnie może zagrzmieć. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 21-22 st. C na północy do 23-24 st. C na południu i w centrum kraju. Powieje słabo z południowego zachodu. W sobotę możemy spodziewać się podobnej aury co w piątek - będzie pogodnie, ze słabymi, przelotnymi opadami deszczu na zachodzie. Temperatura maksymalna osiągnie około 22-24 st. C w całym kraju. Wiatr z południowego zachodu będzie słaby.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock