Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Libiążu w województwie małopolskim zostali wezwani do rannej sowy. Ptak leżał na chodniku przy ulicy Oświęcimskiej.
Jak przekazali policjanci z Libiąża, sowa najprawdopodobniej została zaatakowana przez dzikie zwierzę. Dzięki szybkiej interwencji i pomocy funkcjonariuszy ptak przeżył i trafił pod opiekę weterynarza, gdzie powoli wraca do zdrowia.
Ranna sowa
Pod koniec ubiegłego tygodnia oficer dyżurny Komisariatu Policji w Libiążu otrzymał informację o znalezionej w rejonie ronda na ulicy Oświęcimskiej rannej sowie. Policjanci nie zignorowali wezwania i pojechali we wskazane miejsce. Jak się okazało, zwierzę leżało na chodniku, prawdopodobnie ze złamanym skrzydłem. Funkcjonariusze owinęli sowę kocem termicznym, aby ją ogrzać. Od razu powiadomili też odpowiednie służby zajmujące się rannymi zwierzętami.
Weterynarz, który przyjechał do ptaka, opatrzył go i przewiózł do Ośrodka Rehabilitacyjnego dla Dzikich Zwierząt, gdzie sowa wraca do zdrowia. Kiedy wyzdrowieje, wróci na łono natury.
Źródło: Małopolska Policja
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja