Sporo zimy tej jesieni. Śnieg leży w polskich górach. Bardziej grudniowych niż listopadowych warunków doświadczają też mieszkańcy wielu innych europejskich regionów. Zimowy krajobraz potrafi zachwycić, ale oznacza także utrudnienia.
Na południu Polski w ostatnich dniach sypnęło śniegiem. W Tatrach zima zagościła się na dobre. W poniedziałek w Małopolsce obowiązywało nawet ostrzeżenie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w związku z intensywnymi opadami.
Według danych z wtorkowego poranka, pokrywa śnieżna na Kasprowym Wierchu sięga 90 centymetrów, w Dolinie Pięciu Stawów śniegu jest 60 centymetrów, a na Hali Gąsienicowej - 46 centymetrów.
W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.
Trudna droga pod górę
Śnieg spadł także na Pogórzu Sudeckim. Na wyżej położonych terenach zalega spora jego warstwa. Na drogach warunki są trudne. Im wyżej, tym większe prawdopodobieństwo natknięcia się na zaspy śnieżne.
Na Przełęczy Kowarskiej, położonej na wysokości 800 metrów nad poziomem morza w okolicy Kamiennej Góry, w poniedziałek pod warstwą śniegu pojawiła się warstwa lodu. Kto nie zmienił opon na zimowe, miał poważne problemy na podjazdach pod górę.
W poniedziałek trudne warunki pojawiły się też w Beskidach. Na Babiej Górze goprowcy ogłosili pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. - Szlaki są zaśnieżone, a miejscami dość mocno zawiane śniegiem. Jest bardzo ślisko. Warunki są bardzo trudne. W wyższych partiach widoczność jest poważnie ograniczona. Temperatury oscylują między zero a minus trzy stopnie Celsjusza – ostrzegał ratownik dyżurny z Grupy Beskidzkiej GOPR Łukasz Twardowski. W rejonie schroniska na Markowych Szczawinach w masywie Babiej Góry leży kilkanaście centymetrów śniegu. W wyższych partiach jest go więcej. Na północnych stokach obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że pokrywa śnieżna jest dość stabilna, ale przy bardzo dużym obciążeniu na stromym terenie śnieg może ruszyć w dół. W Beskidach trwają jesienne przeglądy techniczne kolei linowych. Nie kursują m.in. gondole na Szyndzielnię i kanapy na Dębowiec w Bielsku-Białej, wyciągi na Skrzyczne w Szczyrku i Czantorię w Ustroniu, a także kolej linowo-terenowa na Żar w Międzybrodziu Żywieckim.
Duże utrudnienia w Czechach
Solidne opady śniegu zawitały do Czech, zwłaszcza do północnych i północno-zachodnich regionów tego kraju. W Rudawach spadło 15 centymetrów śniegu.
Pojawiły się utrudnienia na drogach. Także dlatego, że gałęzie nie wytrzymywały intensywnych opadów mokrego śniegu. W rezultacie na drogi upadały stare konary, które często blokowały trasy i zagrażały podróżującym.
Biało również w Chorwacji
W Chorwacji, w Kotarze i Lice, śnieg spadł w poniedziałek rano. Warunki utrudniał dotatkowo silny wiatr, przenoszący świeży puch na duże odległości. W strefie przybrzeżnej porywy wiatru były bardzo silne, a ich prędkość dochodziła do prędkości huraganowych. W większości kraju drogi były mokre i śliskie.
Opady śniegu pojawiły się także w innych krajach Europy, w tym w Niemczech, a nawet na terenach położonych bardziej na południe, na przykład we Włoszech i Francji.
🔴 Wczoraj wieczorem w Sarajewie, Bośnia i Hercegowina. Dziś też ma padać❄️ #pogoda (via @EKMeteo) pic.twitter.com/bFCtwuiGVQ — Tomasz Wasilewski (@WasilewskiTomek) 14 listopada 2017
Autor: wd//rzw / Źródło: TVN Meteo, PAP, ENEX. Źródło głównego zdjęcia PAP/EPA