Grupa kitesurferów pobiła rekord odległości - w 8 dni sportowcy przepłynęli ponad 1200 kilometrów. Podczas niezwykłej wyprawy przetrwali ataki rekinów, oślepiające słońce i ogromne zmęczenie, by dotrzeć do przylądka Jork - najdalej na północ wysuniętego punktu Australii.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE?
1200 km wzdłuż całej północnej ściany Wielkiej Rafy Koralowej śmiałkowie pokonali w 8 dni, płynąc w sumie przez 61 godzin. Nie przestawali, chociaż do Księgi Rekordów Guinnessa trafiliby już w środę, po tym, jak pokonali 826 kilometrów - tyle wynosił bowiem dotychczasowy rekord odległości. Kitesurferzy płynęli ze średnią prędkością 25 km/h, choć udało im się rozpędzić maksymalnie nawet do 50 km/h.
Cel charytatywny
Projekt "Kite the reef" to ekspedycja, której celem było jednak nie tylko zapisanie się na kartach Księgi Rekordów Guinnessa, ale także zbiórka pieniędzy na badanie stwardnienia zanikowego bocznego.
Wśród śmiałków, którzy podjęli wyzwanie, znalazł się dr Nick Cole, który próbuje wyjaśnić tajemnice śmiertelnej choroby poprzez genetyczne modyfikacje ryby z gatunku danio pręgowany.
Dzięki swojej wyprawie zespół zgromadził ponad 95 tysięcy dolarów australijskich i 2 tysiące dolarów amerykańskich dla centrum badawczego na Uniwersytecie Macquarie zajmującego się tą chorobą.
Piękno rafy koralowej
Dodatkowym zadaniem było zwrócenie uwagi na piękno Wielkiej Rafy Koralowej i potrzebę chronienia jej. Na większości obszarów, które przemierzył zespół, jak dotąd nie pływał żaden kitesurfer.
"Ale projekt Kite The Reef to także zwykli ludzie, którzy robią niezwykłe rzeczy. Razem przesuwają granice nauki, wytyczają nowe szlaki i pokonują przeciwności lodu - to wszystko z potrzeby przygody i szczytnego celu" - napisał na swoim blogu brytyjski miliarder Richard Branson.
Rekiny
Jedyna kobieta w zespole, Jess Digs, pobiła kobiecy rekord w dniu, w którym minęła 251 kilometr na swojej trasie. Wtedy też miała bliskie spotkanie z rekinem.
- Poczułam uderzenie na plecach - powiedziała Digs wspominając ślady na swoim plecaku i smartfonie. - To były konkretne ślady zębów. Jestem trochę wstrząśnięta tym faktem - dodała.
Wielka Rafa Koralowa jest domem dla połowy gatunków rekinów występujących na świecie.
Autor: ab/kka / Źródło: TVN24, facebook.com/kitethereef, smh.com.au/
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24