W nocy przez Polskę przetoczyła się wichura. Bez prądu jest prawie 200 tysięcy odbiorców w północno-zachodniej części kraju. Strażacy w całym kraju od piątku interweniowali już 5 tys. razy. Rannych jest 12 osób, w tym dwóch strażaków. Najsilniejsze porywy wiatru odnotowano na Kasprowym Wierchu - 148 km/h.
Jak podają dostawcy energii bez prądu jest blisko 200 tys. odbiorców. Najgorsza sytuacja panuje w północnych i północno-zachodnich regionach Polski.
Gdzie nie ma prądu?
Na Pomorzu około 75 tys. gospodarstw odciętych jest od energii elektrycznej w rejonach: kartuskim, kościerskim, tczewskim, wejherowskim, starogardzkim, gdańskim i puckim. Usuwanie awarii może potrwać do godziny 12.
W okolicach Koszalina prądu nie ma około 44 tys. gospodarstw w rejonach: białogardzkim, bytowskim, chojnickim, człuchowskim, drawskim, kołobrzeskim, koszalińskim, lęborskim, sławieńskim, słupskim, szczecineckim i świdwińskim.
Na Warmii i Mazurach prądu nie ma 2,7 tys. odbiorców w rejonach: kętrzyńskim, kwidzyńskim, sztumskim, malborskim, elbląskim, mrągowskim, nidzickim, olsztyńskim, ostródzkim, szczycieńskim, węgorzewskim, przasnyskim, iławskim, giżyckim i działdowskim.
W okolicy Torunia bez energii elektrycznej jest obecnie ok. 8,5 tys. mieszkańców. Awarie notowane są w rejonach: brodnickim, golubsko-dobrzyńskim, grudziądzkim, włocławskim, lipnowskim, chełmińskim, radziejowskim, rypińskim i toruńskim.
Na Mazowszu pozbawionych energii elektrycznej jest około 5 tysiący gospodarstw głównie w rejonach: ciechanowskim, działdowskim, gostynińskim, kutnowskim, mławskim, płockim, przasnyskim, żuromińskim, łęczyckim, płońskim i pułtuskim.
Ponadto prądu nie ma około 18 tys. gospodarstw w powiatach: tureckim, poddębickim, jarocińskim, słupeckim, pleszewskim, kolskim, łęczyckim, ostrowskim, kępińskim, krotoszyńskim i konińskim. Energii brakuje także w niektórych domach w Kaliszu i Koninie.
W województwie podlaskim nie ma prądu około 800 odbiorców, a zachodniopomorskim 46 tys.
Inne problemy
Nie obeszło się bez innych utrudnień. Powalone drzewa na torach przyczyniły się do opóźnień pociągów. Wiatr uszkodził także konstrukcje budynków, przede wszystkim naruszył dachy domów. W Zielonej Górze podczas ataku wichury uszkodzonych zostało 10 samochodów.
W miejscowości Czarne strażacy dostali wezwanie do domu, o który dosłownie "oparło się" przewrócone przez wiatr drzewo.
Straż pożarna podaje, że od piątku interweniowała dotychczas 5 tys. razy na terenie całego kraju.
Ranni
Na skutek wichury ucierpiało 12 osób.
Z powodu silnego wiatru i intensywnych opadów w piątek jedna osoba w Krakowie i w Łodzi wymagała pomocy lekarskiej. W Zachodniopomorskiem również jedna osoba została ranna. Wiele osób obniosło obrażenia podczas, gdy na samochody przewalały się gałęzie i drzewa.
Wśród rannych jest także dwóch strażaków.
Jak wiało?
Synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek poinformowała, że w Polsce wiało ze średnią prędkością 30-60 km/h w centrum kraju do 60-75 km/h nad morzem.
W porywach wiatr osiągał prędkość do 70-100 km/h w centrum kraju, 80-110 km/h na Wybrzeżu, 100-150 km/h w górach.
Porywy odnotowane na posterunkach meteorologicznych:
Kasprowy Wierch - 148 km/h
Łeba - 108 km/h
Hel, Ustka, Śnieżka - 104 km/h
Kielce - 101 km/h
Sulejów, Elbląg - 97 km/h
Leszno, Koło - 94 km/h
Gdańsk - 91 km/h
Warszawa, Zielona Góra - 90 km/h
Mława, Suwałki, Koszalin - 86 km/h
Legnica, Chojnice - 83 km/h
Częstochowa, Olsztyn - 79 km/h
Zamość - 76 km/h
Wrocław - 72 km/h
Synoptycy zapowiadają, że silny wiatr (w porywach do 100 km/h na północny) da się we znaki do niedzieli do godzin południowych. W drugiej połowie dnia powoli będzie tracił na sile.
Autor: AD/mk / Źródło: TVN 24, Energa Operator
Źródło zdjęcia głównego: PAP