Szpon i Lotek, młode bieliki podglądane na żywo przez tysiące internautów, poczyniły znaczący krok w stronę dorosłości. Udało im się po raz pierwszy opuścić gniazdo. Oznacza to, że niebawem zakończą się transmisje online z ich domu rodzinnego.
Potomstwo pary bielików Orła i Reszki, których losy dzięki transmisji online śledzą rzesze internautów, kilka dni temu po raz pierwszy opuściło miejsce swoich narodzin. Pierwszy, o świcie w niedzielę 15 lipca, wzbił się w powietrze Szpon. Lotek, jego młodszy brat, poszybował dzień później.
Jak podkreślają leśnicy z Kutna, w najbliższym czasie rodzeństwo nie rozstanie się z domem rodzinnym definitywnie. Młode będą natomiast coraz częściej wypuszczać się z gniazda na coraz to dłuższe wyprawy. W ten sposób przećwiczą nowo nabyte umiejętności.
Pierwsze nieśmiałe próby
Ptaki, które urodziły się na przełomie kwietnia i maja, do swojego pierwszego lotu szykowały się przez dwa tygodnie. Na początku lipca młode zaczęły ćwiczyć swoje prawie 2-metrowe skrzydła, przemieszczając się z jednej gałęzi na drugą, jednak przez wiele dni wyraźnie wahały się przed podjęciem prób lotu.
Koniec transmisji online
Ten ważny krok Szpona i Lotka w stronę dorosłości oznacza jedno: pierwsza odsłona projektu edukacyjnego Lasów Państwowych i Komitetu Ochrony Orłów, w ramach której można było przez trzy miesiące na żywo w internecie podglądać bieliki, powoli dobiega końca.
- To był fantastyczny pomysł. Dzięki pionierskiemu projektowi transmisji na żywo uzyskaliśmy sporą wiedzę na temat zachowania bielików. Udało nam się też zainteresować wielu Polaków naszymi największymi ptakami szponiastymi. Głównym celem projektu było uwrażliwienie ludzi na potrzebę ich ochrony. Myślę, że w dużym stopniu udało nam się go osiągnąć - mówi Marek Matecki z Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych, koordynator projektu.
Internetowy fenomen
Orzeł i Reszka, wraz ze swoimi młodymi, w ciągu zaledwie kilkunastu tygodni stali się prawdziwymi gwiazdami sieci. Podglądały ich tysiące internautów, którzy z wielkim zainteresowaniem śledzili życie bielików. Niektórzy potrafili przez całą noc w napięciu czekać, czy rodzice powrócą do gniazda z jajami, wypatrywali najmniejszych oznak wyklucia się małych, dopytywali się leśników z Kutna o ich zdrowie oraz przyczyny różnych zachowań ptaków. Jedna z fanek liczyła nawet oddechy pisklęcia na minutę.
Profil bielików w popularnym serwisie społecznościowym ma aktualnie prawie 19 tys. wielbicieli.
Autor: map/rs / Źródło: tvnmeteo.pl