Na martwego bielika natrafili leśnicy w Borach Kujańskich (woj. wielkopolskie). Prawdopodobnie to ptak z pary lęgowej gniazdującej w tamtejszych lasach.
Pracownicy leśni martwego bielika znaleźli w czwartek na terenie leśnictwa Potok w Borach Kujańskich. Poinformowały o tym w poniedziałek Lasy Państwowe na swej stronie internetowej.
Ślady nadpalenia piór na skrzydłach oraz miejsce odnalezienia ptaka potwierdziły, że zahaczył on o linię energetyczną.
Prawdopodobnie był to osobnik z pary lęgowej gniazdującej na terenie Nadleśnictwa Złotów (województwo wielkopolskie).
Był zaobrączkowany
Takie wydarzenia nie są odosobnione. Zazwyczaj ptaki, które ucierpiały po kolizji z liniami energetycznymi, udaje się poprzez rehabilitację przywrócić do zdrowia, a następnie wypuścić wolność. Ten bielik nie miał tyle szczęścia.
Ptak miał założone obrączki Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku. Leśnicy zgłosili tej jednostce odnalezienie bielika. Na razie wiadomo, że zaobrączkowano go sześć lat temu, 352 kilometry od miejsca, gdzie poniósł śmierć.
Uratowany przed wymarciem
Bieliki to ptaki osiadłe. Zwykle przez cały rok przebywają na obszarze, gdzie się rozmnażają. Okres lęgowy rozpoczyna się lada dzień. Pracownicy będą monitorowali, czy ptaki powrócą do swoich gniazd.
Wokół gniazda wyznacza się strefę ochronną o promieniu 200 metrów, a między lutym a lipcem rozszerza się ją do 500 metrów. Dzięki takim działaniom udało się ochronić gatunek przed wymarciem. Taka groźba wisiała nad bielikami w XV wieku. Obecnie ich liczebność jest stabilna i wynosi 1400 par.
Przypominający orła, bielik rywalizuje z nim o miano "króla ptaków". Według większości ekspertów to właśnie on sportretowany jest w godle Polski.
Autor: ao//rzw / Źródło: Lasy Państwowe, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Lasy Państwowe