Po dwóch miesiącach dobiegły końca obchody hinduskiego święta Kumbhamela. W tym roku świętowało je ponad 120 milionów pielgrzymów z całego świata. Festiwal odbywa się co 12 lat w jednym z czterech świętych miast: Allahabad, Haridwar, Ujjain, Nashik.
Hindusi świętują zwycięstwo bogów nad demonami w wojnie o nektar bogów, który daje nieśmiertelność.
Pielgrzymi obmyli się z grzechów w świętej rzece Ganges. Wielu ludzi nacierało ciała popiołem i piaskiem, śpiewając modlitwy.
Według nich Kumbhamela powinna być okazją do odnowienia starożytnej kultury hinduistycznej, umocnienia się w wierze i wprowadzania w życie nakazów religijnych wyznawców.
Do miasta Allahabad zjechało w tym roku ponad 120 milionów pielgrzymów, czyli dwukrotnie więcej niż w 2001 roku. Nie obyło się jednak bez tragedii. W ubiegłym miesiącu 36 osób zostało stratowanych, gdy na dworcu kolejowym wybuchła panika.
Festiwal dobiegł końca
- W pewnym sensie czujemy ulgę, ponieważ festiwal dobiega końca. Większość pielgrzymów wróciła już do domów - powiedział Mishra, który nadzorował przebieg imprezy. Dodał, że teraz przed organizatorami kolejne wyzwanie - uporządkowanie ponad dwóch hektarów terenu, na którym odbywał się festiwal. Do niedzieli miały zniknąć ogromne agregatory prądu i dziesiątki tysięcy lamp ulicznych.
Z placu zniknąć muszą także wszystkie posterunki policyjne, miniszpitale, budki straży pożarnej, sklepy i kawiarnie, które są już zamknięte. Wywieźć trzeba także ponad 35 tys. przenośnych toalet.
Autor: pk/rs / Źródło: Daily Mail, Reuters TV