Rybom i ssakom morskim zagraża śmierć, jeśli zaplączą się w plastikowe śmiecie, których w morzach i oceanach jest coraz więcej. Ten rekin miał szczęście, bo na swojej drodze napotkał grupę płetwonurków.
Lekcja nurkowania u wschodnich wybrzeży Australii przerodziła się w akcję ratowania rekina. Zwierzę połknęło fragment plastikowej sieci, która zaplątała mu się między zębami. Mało prawdopodobne, by dało radę samo się wyswobodzić. Groziła mu śmierć głodowa.
Rocznie miliony ryb i ssaków giną, gdy wpadną w plastikowe "pułapki", jakie w wyniku działalności człowieka unoszą się w wodach mórz i oceanów na całym świecie.
W potrzasku
Ten rekin - przedstawiciel gatunku tawroszy piaskowych (Carcharias taurus) - uniknął podobnego losu dzięki temu, że w pobliżu lekcje nurkowania prowadził hiszpański instruktor Inaki Aizpun, mieszkający w Australii od ponad 25 lat.
Na nagraniu widać, jak kilku nurkom udaje się wydobyć kawałek sieci z pyska około dwumetrowej ryby. Zwierzę nie okazuje najmniejszych oznak agresji wobec ratujących go ludzi.
Tawrosze piaskowe żywią się głównie rybami i głowonogami, a także skorupiakami. Dorosłe osobniki mogą dochodzić do 3,5 metra długości i ważyć do 180 kilogramów.
Do niecodziennego spotkania morskiego drapieżnika i nurków doszło 9 sierpnia w zatoce Byron Bay, ale dopiero teraz opublikowano dokumentujące je nagranie.
Autor: dd//rzw / Źródło: Reuters