Wraz z nadejściem cieplejszych dni, pojawia się ryzyko występowania kleszczy. Niektóre z nich mogą być nosicielami groźnych chorób, takich jak kleszczowe zapalenie mózgu. Jedynym sposobem, aby się przed nim zabezpieczyć, jest szczepienie.
Zaczęła się wiosna, a to znaczy, że będzie robić się coraz cieplej. Taka pogoda sprzyja pojawianiu się kleszczy. Jak mówiła na antenie TVN24 w programie "Wstajesz i Weekend" profesor Joanna Zajkowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, wystarczy temperatura powyżej 10 stopni Celsjusza, aby kleszcze pojawiły się na zewnątrz i mogły nam zagrażać.
"Niech nas nie zwiedzie fakt, że jest jeszcze sucho"
- Celem poszukiwań są zwierzęta, które są głównym żywicielem kleszczy, ale przypadkowo mogą one trafić na człowieka. W związku z tym trzeba być bardzo uważnym. Niech nas nie zwiedzie fakt, że jest jeszcze sucho, że na drzewach nie ma zielonych liści, tylko są suche patyki. Te kleszcze też tam mogą być - mówiła Zajkowska. Rozmówczyni TVN24 doradzała, by odpowiednio się ubierać, a po powrocie do domu ze spaceru zmienić ubranie oraz obejrzeć ciało, czy nie ma nim śladów wkłutego kleszcza w skórze.
Ukąszenie przez kleszcza może być dla nas bardzo niebezpieczne, niektóre osobniki przenoszą wirusa kleszczowego zapalenia mózgu (KZM). - Nie ma leczenia, jeśli chodzi o leczenie przyczynowe, działające bezpośrednio na wirusa. Jedynym sposobem zabezpieczenia jest po prostu przygotowanie się na taką ewentualność, czyli wygenerowanie odporności własnej poprzez szczepienia - tłumaczyła Zajkowska.
ABC radzenia sobie z ukąszeniem
Co się stanie, jeśli po powrocie z długiego spaceru zobaczymy kleszcza na naszej skórze? Jak mówiła Zajkowska, najważniejsze jest szybkie usunięcie w taki sposób, by kleszcza nie uszkodzić. - Nie zmiażdżyć go i jego zawartości, nie wcisnąć go do ranki, którą wytworzył - opowiadała. Dalej potrzebna jest obserwacja miejsca ukłucia. - Jeżeli pojawią się jakieś niepokojące objawy, najważniejszy jest kontakt z lekarzem rodzinnym, który oceni, czy te objawy mogą być związane z ukłuciem przez kleszcza - doradzała Zajkowska.
Dwie groźne choroby
- Choroba, która występuje częściej jest borelioza i jej pierwszym sygnałem jest obecność rumienia. Jest to trudne do zauważenia. (Lekarz - przyp. red.) doradzi nam, jakie postępowanie będzie najbardziej właściwe - mówiła Zajkowska.
Trudniej jest z kleszczowym zapaleniem mózgu, ponieważ jest to choroba wirusowa powodująca wysoką gorączkę. - Jej pierwszy etap przypomina grypę. Do jej objawów należą bóle głowy i gorączka i na tym może się zakończyć. Natomiast w pewnych przypadkach może dojść do neurologicznego etapu choroby, który będzie się charakteryzował dużo intensywniejszym bólem głowy i wysoką gorączką. Jest to stan, który może być leczony tylko w szpitalu - opowiadała Zajkowska. Zwróciła uwagę, że na tę chorobę nie ma jednak leku, można jedynie zmniejszać jej negatywne objawy. - Leczenie to może zbyt dużo powiedziane, my pomagamy przetrwać ten stan, dlatego, że bezpośrednio leczenia działającego na samego wirusa nie ma - tłumaczyła Zajkowska.
Autor: sc,dd / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock