W weekend wszyscy odczuliśmy podmuch zimna z północy. Taką chłodną dla nas cyrkulację powietrza wspólnie "uruchomiły" niż nad Skandynawią oraz wyż nad Atlantykiem.
Między tymi układami ciśnienia bez żadnych przeszkód popłynęło z północy na południe zimne powietrze. W tym samym czasie atlantyckie ciepło zostało od Europy "odcięte", czyli zablokowane nad oceanem (patrz: mapa). Będzie się jeszcze ono do nas czasami przedzierać, ale najwyżej na jeden-dwa dni.
Zanim cieplejsze powietrze zdoła do nas znowu dotrzeć, to na razie nie możemy liczyć na wyższą temperaturę niż 10 stopni. Taka wartość będzie jednak wyjątkiem, bo przeważnie ma być poniżej 10 stopni Celsjusza. Temperatura na takim poziomie utrzyma się do 22 listopada, a potem możemy spodziewać się większego ochłodzenia. Gdy ono nastąpi to możliwe jest, że w dzień na wschodzie kraju będzie maksymalnie 0 stopni, a na zachodzie zaledwie 5, 6 stop. C.
Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Visualhunt (CC BY-SA 1.0), TVN Meteo