- Zauważyłem wielki ogon, który zamienił się w wielką kulę - opowiadał o eksplozji meteoru nad Czelabińskiem jeden z pilotów samolotu, który akurat wtedy podchodził do lądowania. Kosmiczny deszcz z innej perspektywy niż pozostali świadkowie widział też jego kolega z kokpitu.
Siergiej Kotow i Aleksander Archipow, dwaj rosyjscy lotnicy, byli świadkami piątkowego wybuchu meteoru nad Uralem. Widzieli go z pokładu samolotu, który w momencie eksplozji pilotowali.
"Niesamowicie jasne światło"
- O godz. 6.15 czasu lokalnego wylecieliśmy z Kazania do Czelabińska. To wszystko stało się, kiedy mieliśmy podchodzić do lądowania. Po naszej prawej stronie zobaczyliśmy niesamowicie jasne światło. Czuliśmy, że coś nad nami przelatuje - opowiadał Archipow.
I dodał: - Jak już wspominałem, byliśmy gotowi do lądowania, znajdowaliśmy się na wysokość 2,5 tys. m. Mieliśmy dobrą łączność, a lądowisko było doskonale widoczne.
"Słońce było pod nami, a potem nad nami"
Więcej mistyki dopatrzył się w tym Kotow. - To był bardzo słoneczny dzień. Kiedy lądowaliśmy, nasze zegarki pokazywały godz. 7.25. Jednak zanim znaleźliśmy się na ziemi, zobaczyliśmy to bardzo jasne światło. Zauważyłem wielki ogon, który zamienił się w wielką kulę. Na początku nie zdawałem sobie sprawy z tego, co się stało. Słońce było pod nami, a po chwili już nad nami. Nie rozumiałem, co się dzieje. Poczułem coś, jakby ciepłe "światło" na policzkach - mówił.
Zniszczenia na 1 mld rubli
Meteor wybuchł nad Uralem o poranku w piątek 15 lutego. Świadkowie, którzy obserwowali zdarzenie z ziemi, również widzieli wtedy potężny błysk.
- Kiedy wyszliśmy na ulicę, zobaczyliśmy jaskrawy wybuch. Spojrzeliśmy w niebo, a obiekt przepołowił się i poleciał dalej. Kilka minut później usłyszeliśmy całą serię głośnych wybuchów i fala uderzeniowa doszła do nas - relacjonował mieszkaniec Czelabińska.
Fala uderzeniowa była tak silna, że zniszczyła kilka tysięcy budynków, głównie na terenie miasta Czelabińsk. Raniła też, choć nie bezpośrednio, prawie 1,2 tys. ludzi, były to głównie odłamki wypadającego szkła.
Szacuje się, że eksplozja spowodowała straty w wysokości 1 mld rubli (ponad 30 mln dolarów). Wybuch meteoru nad Uralem, zdaniem NASA, uwolnił energię 500 kiloton. Dla porównania - Little Boy, bomba atomowa, która zniszczyła Hiroszimę w 1945 uwolniła energię 15 kiloton.
Autor: map/rs / Źródło: ENEX, tvnmeteo.pl