Od początku 2020 roku do końca czerwca potwierdzono w Polsce 24 przypadki odry. W tym samym czasie ubiegłego roku było ich 1435 - podaje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny.
Odra jest zakaźną chorobą wirusową, która szerzy się drogą powietrzno-kropelkową. Jej objawami są: gorączka, mocny kaszel, wysypka plamisto-grudkowa, zapalenie spojówek, światłowstręt i nieżyt błony śluzowej nosa. Dość często dochodzi do powikłań po odrze. Lżejsze to na przykład zapalenie ucha środkowego i zakażenie żołądkowo-jelitowe, a poważniejszych należy między innymi zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny, od początku bieżącego roku do końca czerwca zanotowano w Polsce 24 zachorowania na odrę. Dla porównania, w analogicznym okresie 2019 roku stwierdzono 1435 przypadków.
W całym ubiegłym roku zanotowano w sumie 1492 przypadki, a w 2018 r. - 359.
Szczepienia to broń
Szczepienie jest jedynym znanym sposobem ochrony przed tą chorobą. Osoba, która wcześniej na nią nie chorowała i nie była przeciw niej szczepiona, jest podatna na zakażenie i - jak wskazują eksperci - w razie styczności z chorym zakazi się z prawdopodobieństwem wynoszącym około 98 procent.
Okres wylęgania wynosi najczęściej od 10 do 12 dni.
Autor: ps / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock