Od początku 2020 roku do końca maja zanotowano w Polsce 23 przypadki odry. Dla porównania - w ubiegłym roku było ich w tym samym czasie 1310 - wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny.
Odra jest zakaźną chorobą wirusową. Szerzy się drogą powietrzno-kropelkową. Osoba, która wcześniej na nią nie chorowała i nie była szczepiona przeciw niej, jest podatna na zakażenie i - jak wskazują eksperci - w razie styczności z chorym zakazi się z prawdopodobieństwem wynoszącym około 98 procent. Okres wylęgania wynosi najczęściej od 10 do 12 dni.
Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, od początku 2020 roku do końca maja zanotowano w Polsce 23 przypadki odry. W ubiegłym roku w analogicznym okresie było ich 1310.
Co mogło spowodować taki spadek?
- Na pewno na dużo mniejszą zachorowalność wpływ miała społeczna izolacja związana z koronawirusem, a w przypadku dzieci - zamknięte żłobki i przedszkola. Dodatkowo w zeszłym roku wyszczepialność na odrę była o trzy procenty niższa - tłumaczyła w rozmowie z redakcją tvnmeteo.pl Anna Dela, rzeczniczka Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny.
W całym 2019 roku zanotowano w Polsce 1492 przypadki odry, a w 2018 roku - 359.
Odra - objawy, powikłania
Objawy choroby to gorączka, mocny kaszel, wysypka plamisto-grudkowa, zapalenie spojówek, światłowstręt i nieżyt błony śluzowej nosa.
Dość częste są powikłania po odrze. Lżejsze to na przykład zapalenie ucha środkowego i zakażenie żołądkowo-jelitowe, a poważniejsze, m.in. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
Szczepienie jest jedynym znanym sposobem ochrony przed tą chorobą.
Autor: dd/map / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock