Gwałtowne burze z ulewami i silnymi podmuchami wiatru przeszły w poniedziałek wieczorem nad północno-zachodnią częścią Niemiec. Port lotniczy w Duesseldorfie zawiesił czasowo działalność. Według najnowszych danych zginęło sześć osób.
- Ofiarami są głównie piesi i rowerzyści, osoby które zostały przygniecione przez konary drzew - relacjonował z Berlina Wojciech Hernes.
Trzech mężczyzn straciło życie w Duesseldorfie. Szukali schronienia przed niepogodą w szopie, na którą chwilę później spadło drzewo - podała niemiecka straż pożarna. W Kolonii w wyniku uderzenia pioruna wysokie na 20 metrów drzewo pękło na dwie części, przygniatając rowerzystę. 50-letni mężczyzna odniósł ciężkie obrażenia i zmarł na miejscu wypadku. W Essen zginął pracownik służb oczyszczania miasta.
Najgorzej było w Duesseldorfie
Szczególnie mocno ucierpiał Duesseldorf - stolica landu Północna Nadrenia-Westfalia. Wichura wyrywała z korzeniami drzewa, które uszkadzały zaparkowane na ulicach samochody. Wiele ulic w mieście było nieprzejezdnych. Doszło do przerw w dostawach prądu. Z powodu uszkodzenia trakcji elektrycznej przestały kursować tramwaje i szybka kolej miejska - podał Spiegel Online. Na lotnisku w Duesseldorfie na godzinę wstrzymano ruch. Na terenie całej Nadrenii władze niemieckich kolei DB zawiesiły kursowanie pociągów. Przestała też działać sieć telefonii komórkowej.
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy od użytkownika @Kayn zdjęcia obrazujące skutki wieczornych burz, jakie przeszły w Niemczech.
Front burzowy wędruje na wschód
Późnym wieczorem front burz przesunął się na wschód w kierunku Dolnej Saksonii i Bremy.
Pojawiły się po upałach
Burze, ulewy i wichury wystąpiły po rekordowych temperaturach. W wielu regionach Niemiec termometry pokazywały w poniedziałek 34 stopnie. W bawarskim Kitzingen termometry pokazały w poniedziałek 36,7 st. C. Dotychczasowy rekord temperatury w pierwszej dekadzie czerwca wynosił w Niemczech 35,5 stopnia (3 czerwca 1947 roku we Frankfurcie nad Menem).
- Wczoraj zanotowano rekordowe temperatury w południowych landach. Zmierzono prawie 37 stopni. Efektem tych tropikalnych upałów było i jest nadal tworzenie się ośrodków burzowych z gradem, z ulewami, z huraganową wichurą, której szybkość dochodzi do 150 km/h - mówił TVN24 Hernes.
Burzowy front dotarł do Polski
Ten burzowy front pojawił się w godzinach porannych również w Polsce. Jak informowała synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek po godz. 8.00 grzmiało już na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej oraz w północno-zachodniej części Wielkopolski. Front przemieszcza się szybko nad północno-zachodnią Polską.
Autor: PW/rp / Źródło: PAP