138 mld dolarów wyniosły koszty zeszłorocznych katastrof naturalnych dla gospodarki - ogłosiła w czwartek ONZ. Z raportu organizacji wynika, że już trzeci rok z rzędu koszt katastrof na świecie przekroczył 100 mld dol.
Rosną od lat 90.
- Analiza strat gospodarczych wywołanych przez wielkie katastrofy od 1980 roku wykazuje, że wzrastają one od połowy lat 90. - powiedziała Elizabeth Longworth, szefowa oenzetowskiej Międzynarodowej Strategii ds. Redukcji Zagrożeń Naturalnych (UNISDR) na konferencji prasowej w Genewie.
Podkreśliła, że ta tendencja utrzymuje się, chociaż w zeszłym roku nie było żadnej "megakatastrofy", jaką może być np. trzęsienie ziemi w mieście.
Połowa tegorocznej sumy wiąże się ze stratami spowodowanymi w Stanach Zjednoczonych przez huragan Sandy.
CZYTAJ RAPORT: Sandy na Wschodnim Wybrzeżu
Gdzie mniejsze koszty, jest więcej ofiar
Jak dotąd rokiem największych strat wywołanych przez kataklizmy naturalne pozostaje rok 2011. Wtedy wyniosły one 371 mld dol. Z tej kwoty 214 mld dol stanowiły straty spowodowane przez tsunami i trzęsienie ziemi w Japonii.
Longworth wskazała, że koszty dla gospodarki są większe, jeśli katastrofy naturalne dotykają krajów wysoko rozwiniętych. Jednak to kraje biedniejsze płacą wyższą cenę w postaci ofiar wśród ludzi, jeśli nawiedzi je kataklizm.
W ostatnich latach najtragiczniejszy pod tym względem był rok 2010, gdy doszło do trzęsienia ziemi na Haiti, w którym zginęło ponad 300 tysięcy ludzi.
CZYTAJ: Tajfun Bopha spustoszył Filipiny
Autor: js/mj / Źródło: PAP