Na przebieg choroby COVID-19, wywoływanej przez koronawirusa SARS-CoV-2, wpływ może mieć wiele czynników. Opowiadała o nich na antenie TVN24 prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Polskiego Towarzystwa Wirusologicznego.
W przypadku koronawirusa SARS-CoV-2 największa śmiertelność obserwowana jest w grupie osób starszych.
- To jest zrozumiałe, razem z wiekiem starzeje się układ odpornościowy. Ta tendencja jest widoczna nie tylko przy koronawirusie SARS-CoV-2, ale też i przy innych chorobach. Do tego dochodzą choroby, które zdarzają się każdemu w wieku podeszłym, ale to jest tylko częściowa prawda, bo oprócz wieku i chorób towarzyszących jest jeszcze wiele czynników, które mogą mieć wpływ na powagę przebiegu koronawirusa - mówiła na antenie TVN24 w programie "Wstajesz i wiesz" prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Polskiego Towarzystwa Wirusologicznego.
Ekspertka przywołała informacje dotyczące zachorowań w Moskwie. Według ostatnich doniesień choruje tam coraz więcej osób młodych i w średnim wieku. Ponad 40 procent zakażonych poniżej 40 roku życia wymaga respiratorów.
Koronawirus SARS-CoV-2. Zależności od wieku
Jak tłumaczyła Szuster-Ciesielska, innym podłożem mogą być uwarunkowania genetyczne.
- W basenie Morza Śródziemnego u 11 procent Włochów obserwuje się deficyt enzymu, jest to dehydrogenaza glukozo-6-fosforanowa, która bierze udział w przemianach czerwonych krwinek. Podejrzewa się, że obniżenie poziomu tego enzymu może mieć związek z łatwiejszym nabywaniem wirusa i cięższym przebiegiem choroby - mówiła ekspertka. Zaznaczyła, że to także wymaga dokładnego potwierdzenia w kolejnych badaniach.
- Do tego dochodzi także fakt, że jeżeli osoba uważa się sama za zdrową, nie ma szczególnych objawów, to wcale nie wyklucza, że w jej organizmie może rozwijać się jakiś stan chorobowy, na przykład stan przedcukrzycowy, a choroba nie została zdiagnozowana. Słyszymy także o zachorowaniach wśród dzieci, i na razie trudno jest odpowiedzieć, dlaczego ta grupa wiekowa - dzieci, które bardzo często ulegają infekcjom - akurat najłatwiej to przechodzi, to nie jest na razie wiadome - tłumaczyła Szuster-Ciesielska.
Aby lepiej zobrazować ten problem, ekspertka odniosła się do danych statystycznych dotyczących epidemii SARS (zespołu ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej) z lat 2002-2003, czyli innej choroby układu oddechowego. Wtedy zachorowało osiem tysięcy dorosłych, a odnotowano około 800 przypadków śmiertelnych. Zanotowano go zaledwie u około 80 dzieci.
Koronawirus a ciąża
W jednoimiennym szpitalu zakaźnym w Zgierzu (woj. łódzkie) przyszła na świat dziewczynka, której rodzice są zakażeni koronwirusem. Dziecko jest zdrowe, wynik jej testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 jest ujemny.
Jak mówiła rozmówczyni TVN24, w lutym w piśmie "The Lancet" ukazała się publikacja naukowa, w której przedstawiono wyniki siedmiu kobiet w ciąży, które we wczesnych etapach zakaziły się koronawirusem.
- Przebieg choroby u tych kobiet nie był najcięższy, dzieci urodziły się zupełnie zdrowe bez obecności koronawirusa. Była badana krew pępowinowa, płyn owodniowy - w obu nie wykryto wirusa. Wskazuje to na to, że nie pokonuje on bariery łożyska i dziecko ma szansę urodzenia się całkowicie zdrowym - opowiadała Szuster-Ciesielska.
Potrzeba więcej badań
Aby dokładnie potwierdzić, co dokładnie wpływa na cięższy - bądź lżejszy - przebieg choroby COVID-19, wywoływanej przez koronawirusa, musi zostać jednak potwierdzone dalszymi badaniami.
- Potrzeba roku lub dwóch obserwacji i badań epidemiologicznych, które ujawnią, co może mieć związek z występowaniem tej choroby, w jakich grupach wiekowych, a nawet z płcią - przestrzegała ekspertka.
Autor: dd/aw / Źródło: tvn24