Opinie i wydarzenia
Rada Bezpieczeństwa ONZ o Ukrainie. "Prezydencie Putin, proszę przerwać zabijanie ludzi"
Rada Bezpieczeństwa ONZ o sytuacji w Ukrainie. Członkowie wyrazili głębokie zaniepokojenie inwazją Rosji i zwracali uwagę na pilną potrzebę zakończenia konfliktu. - Ponad trzy miliony osób uciekły z kraju. Do plecaków wepchnęły całe swoje życie i zostawiły swoje domy. Dziś wiedzą, że ich budynki zamieniły się w gruzy - mówiła przedstawicielka Stanów Zjednoczonych Linda Thomas-Greenfield. Opisała też spotkanie z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego w Ukrainie. - Mówią, że ludzie czekający w kolejce po chleb, by dostać jedzenie, wykarmić rodzinę, zostali zastrzeleni przez rosyjskich żołnierzy. Mówili o tym przerażeniu i o tym terrorze, który powoduje Rosja w Ukrainie – wspomniała. Linda Thomas-Greenfield zapewniła, że Rosja zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za okrucieństwa. Jej zdaniem jest tylko jeden sposób, "by zakończyć to szaleństwo". - Prezydencie Putin, proszę przerwać to zabijanie ludzi, proszę wycofać ludzi, zostawić Ukrainę raz na zawsze. (…) Tak, jak powiedział prezydent Biden, Ukraina nigdy nie będzie dla Putina zwycięstwem. Stany Zjednoczone stoją przy Ukrainie i ukraińskim narodzie. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by zakończyć tę tragiczną i niepotrzebną wojnę – mówiła ambasador USA przy ONZ.
Ambasador Polski Krzysztof Szczerski podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ mówił, że to "Rosja sama zdecydowała się na brutalne użycie siły, nieprecyzyjnej broni, czy brutalnej taktyki oblężenia". - Teraz nawet posuwają się do brania za cel dziennikarzy i porywania merów miast. (...) To jasno pokazuje, że Rosja zdecydowała się wywołać katastrofę humanitarną na Ukrainie i planuje wzgardzić wszystkimi zasadami międzynarodowego prawa humanitarnego - ocenił Szczerski. Jak dodał, do Polski przed wojną uciekło już ponad 1,9 mln osób ze 170 krajów.
Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus potwierdził, że od początku rosyjskiej inwazji odnotowano ataki na 43 placówki medyczne, w rezultacie których zginęło 12 osób - w tym medyków, a 34 zostało rannych. Odnosząc się do tych informacji, rosyjski ambasador Wasilij Nebenzia zaprzeczył - wbrew faktom - by Rosja prowadziła ataki przeciwko cywilom, nazywając wojska rosyjskie "wyzwolicielami" i oskarżył Ukrainę o to, że "topi we krwi" oblegany i ostrzeliwany od tygodni przez Rosjan Mariupol. W odpowiedzi przedstawiciel Ukrainy Serhij Kysłycia zasugerował, że rosyjscy dyplomaci mogą cierpieć na zespół zaburzeń psychicznych PITS, tzw. "traumę sprawcy", która towarzyszy osobom biorącym udział w zbrodniach.
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych