We Włoszech mnożą się apele o zamknięcie urzędu do walki z dyskryminacją i rasizmem (UNAR), gdy ujawniono, że finansował stowarzyszenie gejowskie, które prowadzi kluby erotyczne. Szefa urzędu wezwano w poniedziałek do Kancelarii Premiera.
O wezwaniu dyrektora UNAR Francesco Spano do siedziby Rady Ministrów poinformowała Ansa. Rezultaty tej rozmowy nie są znane.
Dotacje pod lupą
Burza wokół tej instytucji wybuchła, gdy popularny program "Le Iene" nadawany przez telewizję komercyjną Mediaset ujawnił, że urząd przekazał ponad 50 tys. euro organizacji gejowskiej, która prowadzi kluby erotyczne i agencję towarzyską. Stowarzyszenie to pod szyldem społecznych haseł i jako organizacja zwolniona z płacenia podatków jest faktycznie miejscem prostytucji - twierdzi telewizja. Kilka ugrupowań, wśród nich Ruch Pięciu Gwiazd i partie prawicowe, zażądało od rządu natychmiastowego wyjaśnienia zasad działania urzędu i przekazywania dotacji. Giorgia Meloni z ugrupowania Bracia Włoch oświadczyła, że urząd należy zamknąć w ciągu jednego dnia. Kilka organizacji i stowarzyszeń społecznych zapowiedziało złożenie w prokuraturze wniosków przeciwko UNAR-owi, któremu zarzucają malwersacje i nielegalne finansowanie.
Klub go-go pod nosem królowej Elżbiety II:
Autor: tol/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: UNAR