Nie maleje wielka fala wyjazdów dziesiątek tysięcy wykształconych, młodych Włochów za granicę. Opis tego zjawiska przynosi opublikowany we wtorek dokument, który oparto na danych Urzędu Statystycznego. Za pracą wyjeżdżają głównie mieszkańcy wielkich miast.
Najnowsze dane pochodzą z 2014 roku. Z Włoch wyjechało wtedy w poszukiwaniu pracy ponad 90 tysięcy osób. Połowa z nich to ludzie w wieku 18-39 lat. Jest to rezultat wysokiego bezrobocia wśród młodzieży, wynoszącego we Włoszech ponad 40 procent.
Najczęstszym celem emigracji, nazywanej w mediach „ucieczką mózgów”, są takie kraje, jak Wielka Brytania, Niemcy i Szwajcaria. Obecny masowy wyjazd Włochów do Londynu w poszukiwaniu pracy porównuje się do wielkiej fali imigracji w latach 50. ubiegłego wieku.
Najwięcej młodych Włochów, jak wynika z danych Instytutu Istat, wyjeżdża z wielkich miast, przede wszystkim – z Mediolanu, co zakrawa na paradoks, ponieważ ta ważna metropolia w Lombardii, gdzie znajdują się prestiżowe uczelnie, uważana jest za finansową i biznesową stolicę kraju, ktora daje najwięcej szans ludziom szukającym pracy.
Włochy opuszcza też coraz więcej mieszkańców Rzymu, Palermo, Turynu i Neapolu. Najrzadziej na wyjazd za chlebem decydują się mieszkańcy miast Foggia, Caserta i Tarent położonych na biedniejszym południu kraju.
Każdego roku liczba włoskich imigrantów wzrasta o kilkanaście procent w porównaniu z poprzednim.
Według przedstawionych obliczeń w latach 2008-14 wyemigrowała gigantyczna grupa Włochów, których wykształcenie kosztowało państwo 23 miliardy euro.
Odnotowano, że największa fala imigracji spośród absolwentów wyższych uczelni dotyczy lekarzy. Podczas gdy w 2009 roku pracę za granicą znalazło niespełna 400 spośród nich, pięć lat później było ich już prawie 2,5 tysiąca.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: : Yulia Grigoryeva / Shutterstock.com