USA rozszerzyły listę rosyjskich obywateli i organizacji objętych sankcjami w związku z rolą Rosji na Ukrainie - powiadomiło we wtorek amerykańskie Ministerstwo Finansów. Poinformowało, że sankcjami objęto 34 osoby i instytucje.
Władze amerykańskie zaznaczyły, że sankcje nie zostaną zniesione, dopóki Rosja nie zrealizuje w pełni swych zobowiązań wynikających z porozumień mińskich, w tym "przywrócenia Ukrainie kontroli nad jej stroną granicy z Rosją". Ponad 9 000 ludzi zginęło w walkach między siłami ukraińskimi a wspieranymi przez Moskwę separatystami na wschodniej Ukrainie od kwietnia roku 2014. Wiadomość o nowych sankcjach USA ogłosiły dzień po przedłużeniu przez Unię Europejską do końca lipca sankcji gospodarczych wobec Rosji w związku z konfliktem na Ukrainie.
Europa i USA jednym głosem
Amerykański resort finansów wyliczył różne przyczyny nowych sankcji. Objęto nimi m.in. ludzi, którzy umożliwili innym osobom i instytucjom uniknięcie sankcji, a także sześciu ukraińskich separatystów oskarżonych o naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz kilka banków, w tym działających na Krymie, który został zaanektowany przez Rosję w ubiegłym roku. Amerykańskie Ministerstwo Finansów oświadczyło też, że do spisu objętych sankcjami sektorowymi włączono filie różnych banków i firm już wcześniej objętych sankcjami. Aktualizując listy sankcji, USA jeszcze raz zaświadczają o niezmiennej woli wywierania nacisku na Moskwę, by szanowała suwerenność i bezpieczeństwo Ukrainy - pisze w oświadczeniu OFAC (Office of Foreign Assets Controll), struktura amerykańskiego resortu finansów odpowiedzialna za stronę prawną wprowadzanych sankcji.
Rosja opracuje kontrposunięcia
Moskwa natychmiast zareagowała na działania USA. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał to "nieprzyjaznym posunięciem" i oświadczył, że Rosja opracuje kontrposunięcia. "Działania USA są kontynuacją poczynań, które mają niszczący wpływ na stosunki dwóch państw" - oświadczył rzecznik prezydenta Pieskow. Powiedział, że po przeanalizowaniu decyzji USA Moskwa wypracuje swoją odpowiedź. "Tu rzeczywiście można jedynie wyrazić żal, że wbrew zdrowemu rozsądkowi, wbrew potrzebie współdziałania itd. Waszyngton, niestety, wybiera taką właśnie linię, mocno kontrastującą z potrzebą chwili" - oświadczył Pieskow. Dzień wcześniej pisemną procedurę przedłużenia o pół roku sankcji gospodarczych wobec Rosji, wprowadzonych w związku z jej zaangażowaniem w konflikt na wschodzie Ukrainy, zakończyła UE. Zniesienie restrykcji uzależniono od wypełnienia porozumień z Mińska w sprawie zakończenia konfliktu na wschodniej Ukrainie. W Unii panuje zgoda, że porozumienia te nie zostały zrealizowane. Przewidują one między innymi odzyskanie przez Kijów do końca roku kontroli nad granicą z Rosją w regionie opanowanym przez separatystów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Matt H. Wade